Artykuły

Teatralne i Baletowe Festiwalu Dedykacje: Beckett będzie spektakl złożony z trzech jednoaktówek pod wspólnym tytułem "Urodził się I to go zgubiło".Inscenizuje go, we własnym przekładzie, w Teatrze im. J. Słowackiego Antoni Libera, wybity znawca twórczości Samuela Becketta.

Intrygującym elementem przedstawienia, którego premiera już w piątek, jest obsada. Oto na scenie wystąpią Józef Opalski i Bronisław Maj [na zdjęciu] - we "Fragmencie dramatycznym II", Dominika Bednarczyk i Małgorzata Ząbkowska-Kołodziej - w "Krokach" oraz sam Antoni Libera - w "Partii solowej". Jak tłumaczył wczoraj twórca spektaklu, pierwsza część, półgodzinna, utrzymana jest w duchu wczesnego Mrożka. Jest to tekst napisany przez Becketta wkrótce po "Czekając na Godota", zatem dwaj bohaterowie to jakaś replika Didiego i Goga. Acz centralną postacią tej jednoaktówki jest człowiek, który stoi niemo w oknie, bowiem postanowił popełnić samobójstwo.

"Kroki" z kolei, napisane przez Becketta na swoje 70. urodziny, to historia, która za autorein chodziła przez parę dekad, od kiedy wysłuchał wykładu Junga o pewnym szczególnym przypadku 10-letniej dziewczynki, któ'rą nawiedzały, jak nazwał to słynny psycholog, "sny mitologiczne", ujawniające jej poczucie "niepełnego się urodzenia". Dla Becketta stała się ta postać ucieleśnieniem ludzkości, jako takiej istoty niedokończonej. I wreszcie "Partia solowa" to sztuka, w której bohater traktuje życie jako pewne naturalistyczne zjawisko, które nie wiadomo, czym jest...

Można zatem powiedzieć, sumował swą wypowiedź reżyser, że głównym bohaterem trzech jednoaktówek jest istota ludzka, która boryka się z losem, nie wiedząc, co z życiem zrobić, ale nie w sensie realistyczno-psychologicznym, tylko - filozoficznym, która zmaga się z zagadką istnienia. W pierwszym fragmencie jest to pokazane poprzez czarny humor, w drugim, w "Krokach", w sposób tajemniczo-elegijny i w sposób ponury, tragiczny w części ostatniej.

Efekt będą mogli teatromani poznawać od piątku na scenie Miniatury.