Artykuły

Wielki bal w Piowszechnym

W Teatrze Powszechnym już jutro premiera "Wojny i pokoju". Twórcy spektaklu zapowiadają, że nie będzie to wierna adaptacja, lecz wariacja na temat powieści Lwa Tołstoja złożona z impresji na temat imperialnych zapędów Rosji i naszych wyobrażeń o niej

Przedstawienie w reżyserii Marcina Libera zostanie podzielone na dwie części. Pierwsza, w kostiumie stylizowanym na XIX wiek, rozgrywać się będzie w "salonie z widokiem na wojnę". Podczas wystawnego balu poznamy 13 postaci stanowiących kompilację wielu spośród ponad 500 bohaterów przewijających się przez karty rosyjskiej epopei narodowej. Zostały dobrane tak, by prowadziły w spektaklu konkretny temat czy problem. Druga część, inspirowana filmami Aleksieja Bałabanowa, przenosi nas do roku 2021. To swoiste political fiction: Moskwa znajduje się wówczas pod okupacją państw Europy Zachodniej, a "Wojna i pokój" trafiła na indeks lektur zakazanych w Unii Europejskiej jako jedna z podstaw imperialnego mitu. W ten sposób powstanie opowieść o konfliktach trawiących nas współcześnie, o wojnie, która dawno nie wydawała się nam tak realna i bliska, a także o tym, jak my wyobrażamy sobie Rosjan, a oni wyobrażają sobie siebie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji