"Moralność" Hanuszkiewicza
Zbyszek, syn pani Dulskiej, romansuje ze służącą Hanką. Dulska wie o romansie, ale przymyka oczy. Hanka zachodzi w ciążę. Zbyszek buntuje się przeciw rodzinie i postanawia poślubić służącą. Dopiero wtedy Dulska wpada w rozpacz (to mezalians!).
Hanuszkiewicz uważa, że Dulska zbyt jednostronnie postrzegana jest jako straszna kołtunka (aktorki ponoć boją się ją grać, by ktoś nie pomyślał, że one same prezentują jej postawę).
- W wielu dobrych, szlachetnych domach, w których i ja się chowałem, gdy chłopak osiągał wiek gimnazjalny, wymieniano czterdziestoletnią służącą na "szesnastkę" - opowiada Hanuszkiewicz. - To nie był żaden cynizm, ale celowe działanie. Bo gdzie młody chłopak mógł przed ślubem stać się mężczyzną? Z koleżanką z klasy? Wykluczone! Z cnotliwą narzeczoną? W żadnym wypadku! Pozostawał - o zgrozo! - dom publiczny albo - jak w przypadku domu Dulskiej - służąca.
Hanuszkiewicz wystawia sztukę Zapolskiej jako musical.
- W naszej literaturze nie brakuje utworów, które po dopisaniu paru songów i odpowiedniej muzyki,
na długo mogą zagościć na naszych scenach - twierdzi. Jego "Dulska" w Olsztynie (premiera odbyła się w połowie listopada) osiągnęła ogromny sukces i grana jest dwa razy dziennie.
- Sztuka Zapolskiej została przetłumaczona prawie na 50 języków.
To nie Aleksander Fredro jest polskim Molierem, ale właśnie Gabriela Zapolska - twierdzi reżyser.
Na zakończenie przedstawienia w Nowym wszyscy zatańczą kankana. A Adam Hanuszkiewicz w wianuszku pięknych kobiet zaśpiewa piosenkę o Dulskim. Po spektaklu sylwestrowym uraczy widzów szampanem.