Artykuły

Wspomnienie o Marku Grechucie

- Potrafił znaleźć swój świat, w którym tworzył te piosenki, które potem śpiewała cała Polska. Do dziś przecież śpiewany "Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" czy "Nie dokazuj, miła, nie dokazuj" - Jacek Wójcicki, Anna Szałapak i Krzysztof Jasiński wspominają zmarłego artystę.

Znany artysta "Piwnicy pod Baranami" Jacek Wójcicki powiedział, że zmarły dziś [9 paźdzoernika] Marek Grechuta był skromnym i wrażliwym człowiekiem, który jako artysta tworzył niepowtarzalne piosenki.

- Znałem go od czasu gdy przystałem do Piwnicy pod Baranami, do której on czasem przychodził. Poza tym spotykaliśmy się na trasach koncertowych. Patrzyłem na niego jak na idola, na osobę, która stworzyła historię pewnego nurtu piosenki. Podziwiałem go też za to, że jednocześnie pisał teksty i muzykę. Był człowiekiem niezwykle skromnym, wrażliwym. Istniał poza tym szumem show-biznesu, reflektorów, tłumów. Potrafił znaleźć swój świat, w którym tworzył te piosenki, które potem śpiewała cała Polska. Do dziś przecież śpiewany "Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy" czy "Nie dokazuj, miła, nie dokazuj". Ja mam je nawet w repertuarze i widzę, jak sala wspaniale reaguje na te hity sprzed lat - powiedział Wójcicki. Jak, zaznaczył, bardzo zaskoczyła go śmierć Marka Grechuty. Sądził że artysta ten stworzy jeszcze kilka wspaniałych utworów. Nie zdążył poprosić go, aby skomponował jakąś piosenkę dla niego.

Artystka Piwnicy pod Baranami, Anna Szałapak zwróciła uwagę, że Grechuta zmarł w dzień urodzin Agnieszki Osieckiej, która dziś skończyłaby 70 lat. - Można powiedzieć, że wychowałam się na piosenkach Agnieszki i Marka - powiedziała Szałapak. - Jego samego spotkałam w 1979 roku, gdy m.in. przygotował program o Gombrowiczu. W Piwnicy pod Baranami publiczność go uwielbiała. Fantastyczne jest to, że są nagrania i że będę mogła nawet dziś posłuchać Marka Grechuty - dodała. - Można było czerpać z jego wrażliwości, jego delikatności, a sposób jego śpiewania jest nie do powtórzenia. Jego kompozycje stworzone razem z Janem Kantym Pawluśkiewiczem należą już do kanonu polskiej muzyki - oceniła Szałapak.

- Dla teatru, który był naszym teatrem, Marek nie tylko był członkiem rodziny, kiedyś głównym aktorem musicalu "Szalona lokomotywa", ale i naszym autorem. I jeśli chcieliśmy kiedykolwiek wyrazić naszą radość, a w teatrze często są takie chwile, że spontanicznie siada się do fortepianu i śpiewa, to zawsze to był przede wszystkim repertuar Marka Grechuty - powiedział dyrektor Teatru STU Krzysztof Jasiński. - Co nam pozostaje? To, że możemy w każdej chwili wziąć jego płytę. Ja mam jeszcze takie duże, winylowe, będę je sobie teraz puszczał - dodał przybity Jasiński.

Na stronach internetowych powołanego do życia w 1966 roku Teatru STU Marek Grechuta wymieniany jest jako kompozytor - współtwórca spektakli. W 1977 roku Marek Grechuta razem z Krzysztofem Jasińskim i Janem Kantym Pawluśkiewiczem zrealizował musical "Szalona lokomotywa" według Witkacego, w którym grał rolę Belzebuba, a na scenie występował razem z Marylą Rodowicz i Jerzym Stuhrem. Piosenka z tego spektaklu "Hop szklankę piwa" zdobyła w 1977 roku nagrodę Grand Prix Festiwalu w Opolu.

.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji