Wrocław. Jerzy Stuhr ostro krytykuje amnestię Giertycha
- To usankcjonowanie równania w dół. Wyraz pogardy dla ocen i osób je wystawiających - powiedział w piątek Jerzy Stuhr o maturalnej "amnestii" ministra edukacji Romana Giertycha. Stuhr przemówił w Auli Leopoldyńskiej podczas inauguracji nowego roku akademickiego artystycznych uczelni Wrocławia.
- "Zaakceptowali moją niewiedzę. Nie umiem, a zdałem", mógł sobie pomyśleć maturzysta, który skorzystał na decyzji ministra. To sytuacja demoralizująca i uczniów, i nauczycieli, których oceny zostały podważone. Jestem dumny, że nasza uczelnia nie przyjęła nikogo bez niedorobionej matury - kontynuował rektor PWST w Krakowie, której filią jest wrocławska szkoła teatralna.
Jego wystąpienie sala przyjęła owacyjnie. Wystąpieniu przysłuchiwał się także minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz M. Ujazdowski. Stuhr zapowiedział także: - Na najbliższym spotkaniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich będę optował za przywróceniem egzaminów wstępnych na wyższe uczelnie.
Prof. Jacek Szewczyk, rektor wrocławskiej Akademii Sztuk Pięknych: - To powszechna opinia rektorów, że pomysł z amnestią maturalną nie był dobry. Źle się dzieje, kiedy polityka wpływa na dziedzinę, w którą nie powinna wchodzić. A decyzja ministra Giertycha była czysto polityczna.
W Auli Leopoldyńskiej nowy rok akademicki wspólnie rozpoczęły Akademia Sztuk Pięknych, Akademia Muzyczna i szkoła teatralna. Współdziałanie uczelni artystycznej ma ciąg dalszy, razem zorganizują zajęcia w ramach nowych specjalizacji studiów: reżyserii teatru lalek, scenografii teatru lalek i teatru alternatywnego oraz muzyki teatralnej.
