Artykuły

"Dziady" powróciły do Wrocławia. Z sukcesem, ale niestety tylko w internecie

Jeżeli niedzielny pokaz części "Dziadów" miałby być testem sprawdzającym, czy warto podejmować dalsze starania o przywrócenie całości spektaklu w reżyserii Michała Zadary, to odpowiedź wydaje się oczywista - warto!


Internetowy pokaz „Dziadów Części III Ustępu” to triumf Publiczności Teatru Polskiego we Wrocławiu, która od czterech lat starała się o przywrócenie spektaklu. Sukcesem było już samo doprowadzenie do wydarzenia w czasie wyjątkowo niesprzyjającym dla instytucji kultury, gdy zamknięte są teatry i nie można organizować przedstawień z udziałem publiczności. Mimo to aktywiści postawili na swoim i umożliwili widzom obejrzenie jednej z części 14-godzinnych „Dziadów bez skrótów”.


Wielkie emocje wróciły po czterech latach


Po niedzielnym pokazie na profilach Publiczności Teatru Polskiego we Wrocławiu nie ustają pytania o powrót całych „Dziadów” i o powtórki pokazywanego dzięki streamingowi na żywo „Dziadów Części III Ustępu”. Liczne gratulacje, wspomnienia oglądanych kilka lat temu odsłon spektaklu Zadary, czy ciepłe słowa pod adresem byłych aktorów Teatru Polskiego, którzy z Wrocławiem pożegnali się po zakończeniu współpracy z tą instytucją, świadczą o tym, że na powrocie „Dziadów” zależało nie tylko grupie najbardziej zmotywowanych przedstawicieli Publiczności.


Podczas zorganizowanej po spektaklu rozmowy z twórcami aktorzy dzielili się swoimi emocjami związanymi z powrotem do grania tego wyjątkowego przedstawienia oraz ze spotkaniem się po latach. Natomiast na scenie udowodnili, że, pomimo podjęcia pracy w innych teatrach, w ciągu tygodnia prób potrafili przypomnieć sobie nie tylko role czy tekst, ale to wyjątkowe zespołowe granie, które zadecydowało o sukcesie spektaklu Zadary.


Biorąc pod uwagę wydarzenia sprzed lat – historyczne wystawienie całości tekstu Mickiewicza podczas trwającego kilkanaście godzin pokazu – a także zupełnie nietypową sytuację, gdy publiczność z takim uporem i konsekwencją domaga się powrotu przedstawienia teatralnego na scenę, możemy mówić dziś o „fenomenie Dziadów”.

 W tę koncepcję z pewnością wpisuje się niedzielny pokaz, który - pomimo, że odbywał się na zasadach internetowego streamingu, a widzowie oglądać go mogli spektakl jedynie na ekranach komputerów - wywoływał wielkie emocje.


"Dziady" zagrali koncertowo


Dla niezwykle trudnego do scenicznej interpretacji obszernego opisu państwa carskiego, jakim jest „Dziadów Części III Ustęp”, twórcy wybrali formę koncertu. Realizacja nagrania z tej części spektaklu nie była jednak z tego powodu łatwiejsza, ponieważ oprócz grania na instrumentach i wygłaszania tekstu Mickiewicza, aktorzy cały czas działają na kilku planach.


Widzom należało pokazać wiele szczegółów, czasem bardzo symbolicznych, jak na przykład odgrywane na planszach przysypanych piaskiem sceny batalii, rekonstruowane przy użyciu miniaturowych figurek żołnierzy czy koni. Udało się uchwycić takich detali bardzo wiele, dzięki czemu publiczności zgromadzonej przed ekranami nie umknęły subtelne gesty, które dla teatru Michała Zadary są znakiem rozpoznawczym.


Podobnie z grą aktorów – zobaczyliśmy na ekranach nie tylko osobę wypowiadającą się w danym momencie, ale dzięki sprawnej realizacji streamingu także innego aktora grającego znużenie, czy zniecierpliwioną aktorkę, która za chwilę ma opuścić swoje stanowisko przy instrumencie.


Ta odsłona „Dziadów” przepełniona jest metateatralnym humorem, ponieważ w pełnej wersji spektaklu grana była już po wielu godzinach trwania przedstawienia. Dlatego przysypiający aktor czy westchnienia, z którymi witane są kolejne płomienne monologi, posiadały dodatkowy kontekst. Jednak podczas niedzielnego pokazu brak szerszego tła wcale nie przeszkadzał w zrozumieniu spektaklu czy wychwycenia humorystycznych akcentów.


Kultura. Ostatnia część już nagrana


Jednym z powodów, dla których to właśnie „Dziadów Części III Ustęp” został zrealizowany jako pierwszy, była chęć zarejestrowania profesjonalnego nagrania ze spektaklu. Była to bowiem jedyna odsłona przedstawienia, która nie posiadała takiego zapisu. Podziw budzi jakość wypracowana przez realizatorów streamingów w ostatnim czasie, więc organizatorzy wydarzenia z pewnością mogą być zadowoleni również z tego nagrania.


Jeżeli niedzielny pokaz miałby być testem sprawdzającym, czy warto podejmować dalsze starania o przywrócenie całości „Dziadów”, odpowiedź wydaje się oczywista i wprost udzielają jej zarówno twórcy spektaklu, jak i widzowie. Walka o wrocławski spektakl z pewnością nie jest jeszcze zakończona, a wydarzenie zorganizowane przez Publiczność Teatru Polskiego we Wrocławiu przesądza sprawę – warto o nie walczyć.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji