Artykuły

Zwykle przejeżdżali po kilkaset, a nawet kilka tysięcy kilometrów, czasem przekraczając kilka granic, byle znaleźć się w Białymstoku. Teraz wszystkich zatrzymała pandemia. Ale Kresy się odbyły - online. Dzięki wirtualnej formie podczas Koncertu Galowego to widzowie mogli zajrzeć do domów 25 uczestników z 9 krajów. Grand Prix 29. Międzynarodowego Konkursu Recytatorskiego dla Polaków z Zagranicy otrzymał Artur Dowgiało z Litwy.

Organizatorzy konkursu zmontowali film będący miksem nadesłanych materiałów wideo, nagrań konkursowych sprzed lat, migawek nakręconych w ciągu kilku ostatnich dni. I to właśnie prezentacja tego filmu zastąpiła tradycyjny Koncert Galowy, który co roku po tygodniu warsztatów, prezentacji, spotkań uczestników wieńczył „Kresy”.

Przez ostatnie kilka dni uczestnicy konkursu z 9 krajów (m.in. Rosji, Mołdawii, Kirgistanu, Białorusi, Litwy) łączyli się ze sobą i Białymstokiem online, w takiej formie nawet odbyły się: „Kresowa” wigilia, zajęcia z wykładowcami Akademii Teatralnej, warsztaty. A w sobotę konkursowicze stali się uczestnikami i widzami filmowego koncertu galowego (film – niżej).

Wcześniej jurorzy oceniali młodych recytatorów z zagranicy, przesłuchując nadesłane nagrania. W białostockim finale biorą zwykle udział najlepsi recytatorzy z najstarszej grupy wiekowej (w eliminacjach w różnych krajach w tym roku udział wzięło blisko 2 tys. uczestników w różnych kategoriach wiekowych). I już wiadomo, kto w tegorocznej edycji „Kresów” okazał się najlepszy.

Grand Prix zdobył Artur Dowgiało z Litwy, pierwszą nagrodę – Paulina Pieszko z Litwy, drugą (ex aequo) – Xenia Frumoso z Mołdawii i Bachiana Biegalijew z Kirgistanu, zaś trzecią (również ex aequo) Głafira Czapajła i Dymitr Sieliło z Białorusi. Nagrodę za najlepszą interpretację utworów Adama Mickiewicza otrzymał Daniel Aleks Marcinkiewicz z Litwy. Przyznano też kilkanaście wyróżnień I i II stopnia.

„Kresy” to jedyny konkurs recytatorski organizowany dla środowisk polonijnych. Od 29 lat organizuje go podlaski oddział stowarzyszenia Wspólnota Polska, wspólnie z białostocką Akademią Teatralną i Białostockim Teatrem Lalek.

– Z perspektywy 29 lat spotkań w Białymstoku możemy stwierdzić, że konkurs recytatorski dla Polaków z zagranicy „Kresy” to prawdziwa magia – mówi w filmie – Koncercie Galowym Anna Kietlińska, prezes podlaskiego oddziału Wspólnota Polska. – Dzieje się tu, w Białymstoku, ale rozszerza się na różne kraje. Od wielu lat fascynaci słowem polskim przyjeżdżają do Białegostoku po to, by się spotkać, podzielić dobrym słowem, przeżyć magię polskiej poezji. I dlatego lubimy „Kresy”. W tym roku, mimo trudnej sytuacji, zdecydowaliśmy się „Kresy” również zorganizować, choć inaczej. Nie zmienia to faktu, że „Kresy” są nasze i „Kresy” są miejscem, gdzie się spotkamy. Tym razem w 9 państwach, ale połączymy się ze wszystkimi, będziemy śledzić, co mają nam do przekazania młodzi ludzie, będziemy obserwować, w jaki sposób recytują, w jaki przeżywają język polski.

Do młodych uczestników konkursu przed ekranami komputerów w swoich krajach przemówił też prezydent Białegostoku Tadeusz Truskolaski.

– Te 29. „Kresy” odbywać się miały w Białymstoku. Zawsze przede mną była publiczność, a za mną wielu uczestników. W tym roku też miała przyjechać duża grupa – 25 uczestników z 9 krajów. Ze względu na pandemię tym razem będzie inaczej. Dla mnie „Kresy” to ogromne przeżycie. To przede wszystkim spotkanie z literaturą, poezją i słowem polskim, ale wypowiadanym przez Polaków, którzy urodzili się na obczyźnie. To wielka promocji Polski w krajach, gdzie mieszkacie.

I obiecał:

– W tym roku się nie udało, ale może zrobimy tak, że w następnym zrobimy podwójne „Kresy”. Tych, którzy zostaną laureatami, zapraszam do Białegostoku. Byście mogli pobyć tu choć troszeczkę.

Wraz z uczestnikami konkursu – również w formie online, m.in. organizatorzy konkursu, aktorzy Białostockiego Teatru Lalek i dziennikarze Radia Białystok nagrali także świąteczną pastorałkę: