Artykuły

Gdzie jest Kantor? Rottenberg, Zarzecka, Suchan dyskutują o twórcy, który żyje w dziełach innych artystów

Czy kantorowska idea myślenia o sztuce wciąż jest aktualna? W jaki sposób współcześni artyści czerpią z Kantora i czego możemy się nauczyć od krakowskiego mistrza teatru? Na te pytania próbowali odpowiedzieć goście Cricoteki.


W tym roku mamy aż trzy okazje do przywołania Tadeusza Kantora: 30. rocznica śmierci artysty, 105. rocznica jego urodzin oraz 40-lecie Cricoteki. Potrójny jubileusz Ośrodek Dokumentacji Sztuki Tadeusza Kantora celebrował 8 grudnia. Jego gośćmi byli wybitni kuratorzy sztuki współczesnej: Anda Rottenberg i Jarosław Suchan. W dyskusji "Gdzie jest Kantor?", którą poprowadziła Agnieszka Obszańska, wzięła też udział dyrektorka Cricoteki Natalia Zarzecka.


Jarosław Suchan nie ma wątpliwości, że Kantor był mistrzem wyczulonym na to, co się dzieje tu i teraz. - Był oskarżany o to, że był komiwojażerem cudzych pomysłów. To wynikało z kompletnego niezrozumienia jego pomysłów. Mówił, że nieważne, od kogo się bierze, ważne, co się z tym robi. Zrywał z mitem XIX-wiecznego artysty geniusza. Z jednej strony tworzył na wzór artysty młodopolskiego, ale idee były jak najbardziej aktualne. Na tym polegała perwersja Kantora.


Historyk sztuki i kurator twierdzi, że wciąż aktualne w sztuce jest to, czym Kantor się zajmował. Dla niego sztuka była sposobem na radzenie sobie z przeszłością. Robił to jednak w sobie współczesny sposób. - Był awangardowy, jego twórczość była eksperymentalna, gotowa na to, by porzucić to, co już się ustabilizowało, co już opanował. Nie miał jednak awangardowej nadziei na zmianę rzeczywistości - podsumował Suchan.


Anda Rottenberg, odnosząc się do tego, że Kantor czerpał z wielu nurtów, stwierdziła: - Doceńmy, że tworzył swoje wartości z tego, co się pojawiło w sztuce. Potrafił niektóre koncepcje doprowadzić do granic absurdu. Żonglował między gatunkami. Pewne idee z teatru zawędrowały w jego przypadku do happeningów, do malarstwa. Cudowny był ten ruch. W tym kontekście "Umarła klasa" była dla mnie niespodzianką, bo sięgnął do innej estetyki. Przestał być nowoczesny, ale idea teatru wciąż była współczesna.


Cricoteka, która świętuje w tym roku 40-lecie istnienia, przywraca Kantora i - zapraszając artystów z całego świata - pokazuje, że jego pomysł na sztukę to coś wciąż aktualnego. - Na przyszły rok wybraliśmy wraz z zespołem Cricoteki cytat z Kantora, który odnosi się do wszystkich: "Do stworzenia dzieła sztuki potrzebne są sytuacje codzienne, banalne i nudne". I właśnie na codzienności, banalności i nudzie chcemy się skupić - zapowiedziała Natalia Zarzecka, dyrektorka Cricoteki.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji