Artykuły

Rybnik. "Jaremianka. Biografia" Agnieszki Daukszy z Górnośląską Nagrodą Literacką "Juliusz"

Książka "Jaremianka. Biografia" pióra Agnieszki Daukszy zwyciężyła w piątej edycji Górnośląskiej Nagrody Literackiej "Juliusz" w Rybniku. - To świetnie napisana biografia o niebanalnej, ale zapomnianej polskiej artystce, której postać warto przypomnieć - mówią członkowie kapituły nagrody.


- Biografia Marii Jaremy to książka doskonała. Pod piórem Agnieszki Daukszy zapomniana, zmarła przedwcześnie krakowska malarka, którą zazwyczaj wspomina się tylko jako żonę, przyjaciółkę bądź współpracowniczkę słynnych artystów, odzyskuje należne jej miejsce w historii sztuki polskiej, odzyskuje swoją biografię i los. Okazuje się kobietą niezwykłą i niebanalną artystką, świadomą własnej wartości, gotową iść zawsze pod prąd - mówił o zwycięskiej książce w laudacji Aleksander Kaczorowski, przedstawiciel kapituły.
Musimy głośno mówić o uczuciach

- Czego nauczyłam się od "Jaremianki"? Przede wszystkim uważności wobec ludzi smutnych, słabych, bezsilnych, osamotnionych - powiedziała laureatka podczas odbierania nagrody.

- To nie jest praca reportażowa, czysto zdystansowane pisanie. Nie bałam się okazywać swojego zaangażowania, pisząc tę biografię. Jesteśmy - i pisarze, i czytający - "psychocieleśni". Musimy mówić głośno o swoich uczuciach, bo inaczej będzie źle. Trafiłam na mocny głos kobiecy. Głos artystki, która wielu inspiruje do dziś. Docierałam dzięki niej do ważnych wątków - opowiadała Dauksza.


Bohaterka jej książki, Maria Jarema, była malarką, scenografką, rzeźbiarką. Przedstawicielką Grupy Awangardowej tworzącej w Krakowie. Jej historia to także historia emancypacji kobiety, rzecz o odwadze, odnajdywaniu wolności, wyznawaniu tolerancji wobec innych. Krytycy podkreślają silny wątek feministyczny tkwiący w tej biografii.


Wręczenie nagrody Daukszy i odczytanie laudacji odbyło się w sobotę, 17 października, w Teatrze Ziemi Rybnickiej. Niestety przy pustej sali, bez udziału publiczności, bez dodatkowej części artystycznej. Powodem takiego stanu rzeczy oczywiście jest epidemia koronawirusa. Gala wręczenia nagrody była jednak transmitowana na profilu Teatru Ziemi Rybnickiej na Facebooku.


Agnieszka Dauksza, autorka zwycięskiej biografii, to polska literaturoznawczyni specjalizująca się w antropologii kulturowej, nauczycielka akademicka na Wydziale Polonistyki Uniwersytetu Jagiellońskiego i pisarka. Jest członkinią redakcji literaturoznawczych czasopism naukowych. Prowadzi zajęcia z kulturowej teorii literatury, wiedzy o sztuce, badań afektywnych i literatury międzywojennej. W 2015 została laureatką konkursu stypendialnego START Fundacji na rzecz Nauki Polskiej dla wybitnych młodych naukowców.


Jak archeolog w krainie umarłych

Kaczorowski podkreślił, że Dauksza rekonstruuje w książce osobowość Marii Jaremy z nielicznych zachowanych świadectw i dokumentów z wielką empatią. Jest jak archeolog w krainie umarłych, który wydobywa na światło dzienne uczucia i pragnienia, dramaty i euforie nieżyjącej od dawna bohaterki. I - co ważne - autorka dojrzewa razem z nią.

    - W ten sposób niepostrzeżenie dla czytelnika - i może dla samej autorki - biografia Jaremy całkiem naturalnie, bez jednej fałszywej nuty, bez choćby jednego kiksu, staje się także biografią Daukszy. Na kartach książki bohaterka naprawdę ożywa i staje się przewodniczką biografki po świecie sztuki - i po sztuce życia. Ta niesamowita symbioza bohaterki i autorki książki, to dokonujące się na oczach czytelnika porozumienie duchowe dwóch kobiet, które za życia nigdy się nie spotkały, lecz potrzebowały siebie nawzajem, by w niepowtarzalny sposób zaistnieć w świecie literatury, jest czymś niesamowitym - dodał juror.

- Książka udowadnia, że biografia nie jest gatunkiem drugorzędnym, doraźnym, użytkowym, że biografia może być dziełem sztuki. A biografia prawdziwej artystki - nawet musi - podsumował Aleksander Kaczorowski, odczytując laudację na scenie Teatru Ziemi Rybnickiej.

    Kapituła nagrody zaakcentowała, że książka Dukszy jest prawdziwą biografią z wyrazistą bohaterką pokazującą zapomnianą, lecz odważną kobietę. Bardzo ważny jest również świetny warsztat Daukszy, wielkość gatunkowa, materiałowa i literacka tej książki. A także sama postać Marii Jaremy, którą warto przywrócić naszej pamięci.

- Wreszcie ktoś poświęcił solidne stadium jednej z najwybitniejszych, a mało znanych (poza środowiskiem kolekcjonerów i marszandów) polskich artystek awangardy. Imponuje szerokie podejście do tematu - nie tylko historyk sztuki znajdzie tu informacje na temat dzieł, warsztatu i "stawania się" artystki, ale to też feministyczna historia emancypacji i historia Grupy Krakowskiej oraz Teatru Cricot - pisała Agata Passent o biografii Jaremy, kiedy do publicznej wiadomości podano, które książki będą w finale (ich tytuły poznaliśmy w lipcu).

Tegoroczną laureatkę (a wcześniej finałowe pięć biografii) wybrała kapituła w składzie: Zbigniew Kadłubek (przewodniczący), Małgorzata Szejnert, Agata Passent, Marcin Nogaś i Aleksander Kaczorowski. Sekretarzem kapituły od dwóch lat jest Aleksandra Klich, naczelna "Wysokich Obcasów".


Obrady jurorów trwały kilka godzin i były dość burzliwe, bo i finałowe biografie były znakomite, więc wybór tej jednej, najlepszej, nie był łatwy.

    - Prowadziliśmy twarde negocjacje, ale były one również wspaniałą rozmową, spieraniem się o kształt, formę i idee biografii dzisiaj. Udało nam się pięknie poróżnić. Finałowe książki pokazują różne sposoby życia, radzenia sobie z życiem. To pięć silnych tekstów. Głosami, które przeważyły, zwyciężyła biografia polskiej artystki, która otwiera nam przestrzenie awangardy w Polsce, jej płeć. I przypomina postać, o której niewielu słyszało. To biografia napisana z silnym afektem - mówił Zbigniew Kadłubek, przewodniczący kapituły.  

- Nie czytam wielu polskich biografii, ponieważ moje zainteresowania dotyczą literatur obcych. Jestem więc pod wrażeniem konkursowych książek. I jestem przekonany, że w Polsce tworzy się polska szkoła pisania biografii! - mówił Aleksander Kaczorowski.

I podkreślił, że było co najmniej 10 ważnych biografii nadesłanych na tegoroczny konkurs, które zasługują na naszą szczególną uwagę. Sam Kaczorowski jest laureatem "Juliusza" z ubiegłego roku - otrzymał nagrodę za znakomitą biografię czeskiego pisarza "Ota Pavel. Pod powierzchnią".

    Sekretarz kapituły Aleksandra Klich tak mówiła podczas gali finałowej: - Wszystkie pięć finałowych książek jest fantastycznych. A książka Agnieszki Daukszy jest nadzieją na to, że świat się zmienia. Że wykluczenie kobiet znika. Autorka głośno i własnym głosem daje głos kobiecie, która była takiej szansy pozbawiona. O niej też milczano. To wielka "girl power"!

Szukajmy tych, którym się udało

Nagroda, której organizatorem i fundatorem jest miasto Rybnik, została wręczona po raz piąty, choć dopiero od 2019 roku brane pod uwagę są biografie wydane po polsku i pisane przez polskich autorów. Na tegoroczną edycję nadesłano ponad 40 tytułów, z których kapituła na początku lipca wybrała pięć najlepszych.

Były to - oprócz zwycięskiej książki - także te biografie: "Dzieci nie płakały. Historia mojego wuja Alfreda Trzebinskiego, lekarza SS" (Czarne) Natalii Budzyńskiej, "W czasach szaleństwa. Hertz. Fiłosofow. Stempowski. Moltke" (Agora) Magdaleny Grochowskiej, "Człowiek, który wynalazł internet. Biografia Paula Barana" (Agora) Wojciecha Orlińskiego i "Gareth Jones. Człowiek, który wiedział za dużo" (Znak) Mirosława Wlekłego.

Czytaj także: Relacja ze spotkania z czwórką nominowanych autorów w rybnickiej bibliotece.


Autorka nagrodzonej książki otrzymała 50 tys. zł i statuetkę Górnośląskiej Nagrody Literackiej "Juliusz". Zadeklarowała, że część nagrody przekaże dwóm organizacjom: Stowarzyszeniu mali bracia Ubogich pomagającemu osobom starszym oraz Stowarzyszeniu "Lambda", które wspiera środowiska LGBT.

- Miłość nie wyklucza, musimy to sobie uświadomić, inaczej ciągle będziemy niezadowoleni! - zaapelowała Agnieszka Dauksza ze sceny Teatru Ziemi Rybnickiej.

Organizatorem wydarzenia jest miasto Rybnik. Patronem nagrody jest Juliusz Roger - związany z Rybnikiem lekarz, przyrodnik i działacz społeczny z XIX wieku. Nagroda przyznawana jest podczas Rybnickich Dni Literatury od 2016 roku.

    - To ważna nagroda dla miasta, bo i literatura jest dla nas ważna. Warto pokazywać, co dzieje się w świecie literatury. Dziękuję wszystkim autorom za to, że napisali te biografie. Dzięki nim mamy przykłady tego, jak można żyć, czym jest pasja w życiu. Musimy szukać tych, którym się udało. Tych, którzy dobrze przeszli przez życie. Takie postawy znajdujemy w biografiach - mówił Piotr Kuczera, prezydent Rybnika.  

Warto przypomnieć, że podczas pierwszej edycji "Juliusza" nagrodą uhonorowano Małgorzatę Czyńską za biografię Katarzyny Kobro - także znakomitej artystki, rzeźbiarki i teoretyczki sztuki rosyjskiego pochodzenia, ale związanej z Polską (jej mężem był Władysław Strzemiński). 


Agnieszka Dauksza, Jaremianka. Biografia, Znak 2019


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji