Artykuły

Teatr Mały zaprasza 3 października o godz. 18 na koncert Piotra Machalicy  "Kofta. Jakoś leci" otwierający VII Tyski Festiwal Słowa LOGOS FEST.

W tym roku  nasz festiwal odbywa się w innym niż dotychczas czasie i przyjmuje również nieco inną formę.

W ramach naszego LOGOS FEST oprócz koncertu Piotra Machalicy ”Kofta. Jakoś leci”  (3.X, g.18:00 ) będzie można również posłuchać recitalu Hanny Banaszak z piosenkami Jonasza Kofty (6.XI, g.18:00) oraz uczestniczyć w  koncercie realizowanym przez Teatr Mały  - „Song o ciszy” zaprojektowanym wokół twórczości Jonasza Kofty, który jest patronem literackim tegorocznej edycji festiwalu.

Oprócz koncertów widzowie będą mogli zobaczyć spektakl „Nasze żony” (19.X. 17:30 i 20:00) z brawurowymi rolami Wojciecha Pszoniaka, Wojciecha Malajkata i Jerzego Radziwiłowicza. W programie festiwalu przewidziane są również spotkania autorskie z zaproszonymi przez dyrektora artystycznego festiwalu, Pawła Drzewieckiego, gośćmi.

Występ Piotra Machalicy będzie miał miejsce 3 października o godzinie 18:00. Zaraz po koncercie zapraszamy wszystkich na spotkanie z Piotrem Machalicą, jakie odbędzie się na scenie głównej Teatru Małego w ramach cyklu Aktor w DIALOGU i które poprowadzi dyrektor teatru Paweł Drzewiecki (wstęp wolny).

***
Piotr Machalica – „Kofta. Jakoś leci”

LOGOS FEST - VII Tyski Festiwal Słowa

Kierownictwo muzyczne, fortepian i aranżacje: Wojciech Borkowski

3.10.2020,godz. 18.00

Teatr Mały, bilety:  50 zł

Po udanych projektach poświęconych Wojciechowi Młynarskiemu i Janowi Wołkowi, Piotr Machalica zmierzy się z twórczością kolejnego wybitnego polskiego poety – Jonasza Kofty. Fascynacja Piotra Machalicy twórczością Jonasza Kofty i współpraca z doskonałym kompozytorem, aranżerem i akompaniatorem Wojciechem Borkowskim sprawiła, że usłyszycie Państwo dojrzały, nienachalny, melancholijny i zabawny koncert. Ciepły głos aktora, przemyślane interpretacje i ciekawe aranżacje wybrzmią w takich utworach jak np. „Pamiętajcie o ogrodach”, „Jakoś leci”, „Niedomówienie”, „Jej portret”, „Podróżą każda miłość jest” czy „Wakacje z blondynką”.

W trzech spektaklach, nad którymi pracowałam przed laty – „Zimy żal”, „Big Zbig Show”, „Młynarski – trzy elementy” – występował Piotr. Bez niego te przedstawienia byłyby inne. Był doskonały. Często słyszałam od ludzi, którzy znali go tylko ze sceny „jaki to musi być ciepły człowiek! Chciałoby się do niego przytulić!”. Bo Piotr ma ciepło w głosie i w uśmiechu. I ogrzewa nas nimi. Jak stary kaflowy piec. A to w dzisiejszych czasach – unikat! Warto także przytulić się do tych pięknych piosenek. Ja już to zrobiłam i nie żałuję!”   Magda Umer