Artykuły

Teatr, kino, telewizja

- Tak naprawdę tego zawodu, budowania postaci uczę się głównie w teatrze, ale nie mogę powiedzieć, że łatwo przyszłoby mi zrezygnowanie z filmu czy z telewizji - mówi DOMINIKA OSTAŁOWSKA, aktorka Teatru Powszechnego w Warszawie.

Dominika Ostałowska, znana widzom przede wszystkim z serialu "M jak Miłość", gdzie wciela się w postać Marty Mostowiak, opowiedziała w rozmowie z INTERIA.PL o swoich filmowych planach, a także pracy w teatrze, z którym jest związana od wielu lat. Aktorkę wkrótce zobaczymy w filmie "Nadzieja", do którego scenariusz napisał Krzysztof Piesiewicz.

Dominika Ostałowska opowiedziała o swoim najnowszym filmie.

- Film powstaje na podstawie scenariusza Krzysztofa Piesiewicza. Myślę, że to jest już niezła rekomendacja. Bardzo ciężko jest opowiadać, o czym jest film, łatwiej jest mi opowiedzieć, kogo ja gram w tym filmie. Jest to dosyć niewielka rola. Właściwie jet to bardziej symbol, niż postać uczestnicząca w bezpośredniej akcji. Gram matkę chłopców, którzy są głównymi bohaterami filmu. Są to właściwie wspomnienia o matce - osobie, której w pewnym momencie ich życia zabrakło i ma to spore konsekwencje dla wrażliwości dzieci, odbioru świata, radzenia sobie z tym światem. Ma to również znaczenie dla jej męża, którego gra Zbigniew Zapasiewicz - opowiada aktorka.

- Miałam okazję zagrać scenę poniekąd kaskaderską w tym filmie, więc było to dla mnie dosyć interesujące doświadczenie - również techniczne. Ale na razie sama nie wiem jak ten film wygląda, bo nie miałam okazji go jeszcze obejrzeć.

Aktorka często pracuje w spektaklach teatru telewizji. W czym będziemy mogli ją wkrótce zobaczyć?

- Mam nadzieję, że już niedługo będzie można obejrzeć w naszej telewizji teatr pod tytułem "Norymberga". Partneruję tam Januszowi Gajosowi. Spektakl wyreżyserował Waldemar Krzystek. Oprócz tego serdecznie zapraszam do dwóch teatrów: Teatru Dramatycznego i Teatru Powszechnego. W Teatrze Dramatycznym to są dwie sztuki, w których grałam już wcześniej. Jedną z nich są "Opowieści o zwyczajnym szaleństwie". W Teatrze Powszechnym jesteśmy właśnie w próbach "Miarki za miarkę" Szekspira w reżyserii pani Anny Augustynowicz. Oprócz tego jesteśmy też w próbach w Teatrze Montownia w spektaklu "Arabskich nocy" w reżyserii Kasi Ratuszyńskiej. Obydwie sztuki będą miały swoją premierę w grudniu tego roku - jedna na początku, jedna na końcu - mówi Ostałowska.

A w którym miejscu pracuje jej się najlepiej: w filmie, telewizji czy w teatrze?

- Rzeczywiście, mam to szczęście, że gram i w telewizji, i w filmie, i w teatrze, i bardzo ciężko przychodzi mi wybór jednego z tych miejsc jako tego, które uważam za jedyne, słuszne i najważniejsze. Tak naprawdę tego zawodu, budowania postaci uczę się głównie w teatrze, ale nie mogę powiedzieć, że łatwo przyszłoby mi zrezygnowanie z filmu czy z telewizji. Teatr Telewizji jest dla mnie miejscem, w którym się wychowywałam. Dzięki temu teatrowi poznałam większość literatury polskiej i światowej. Później tak się złożyło, że również jako aktorka zagrałam tam wiele ról - dla mnie bardzo istotnych - w Teatrze Telewizji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji