Artykuły

Zdzisław Derebecki: Bardzo stęskniliśmy się za widzami

- Ten sezon organizujemy pod hasłem „Biografie i ludzie". Rozmowa ze Zdzisławem Derebeckim, dyrektorem Bałtyckiego Teatru Dramatycznego w Koszalinie.

O życiu artystów w cieniu pandemii mógłby powstać chyba całkiem niezły dramat...

- O, tak. Połowa budżetu Bałtyckiego Teatru Dramatycznego zasilana jest z dochodów własnych, a nie z dotacji. Zamknięcie sceny wiązało się dla nas z potężnymi stratami. Teraz również nie będziemy w stanie domknąć budżetu, bo ze względu na obostrzenia możemy zaprosić jedynie połowę widowni. Zmniejszenie przychodów to jeden aspekt, a drugi, chyba nawet ważniejszy, to zupełnie inny odbiór spektaklu przy mniejszej liczbie widzów.

Dla publiczności, ale też dla artystów.

- Dokładnie. Doświadczyliśmy już tego w czerwcu. Zresztą wtedy, choć graliśmy spektakle bardzo lubiane i popularne, często nie było nawet 50-procentowej widowni.

Wirus zaraża również lękiem. Jakie środki ostrożności będziecie stosować w nowym sezonie artystycznym?

- Niezmiennie udostępniać będziemy połowę miejsc na widowni. Widzów będziemy prosić o podpisanie oświadczeń o stanie zdrowia. Prosimy o wchodzenie do teatru w maseczkach i dezynfekowanie rąk. Podczas spektaklu zachowujemy dystans, ale osoby, które razem mieszkają, będą mogły siedzieć obok siebie.

We wrześniu i październiku bilety - i to dobra dla widzów wiadomość - będą tańsze.

- Można je kupić w cenie 25 złotych. W ten sposób chcemy zachęcić do tego, żeby powoli i z zachowaniem środków ostrożności, wychodzić z odosobnienia.

A zaczynacie z przytupem. Pierwsza premiera łączy się z otwarciem 11. edycji Koszalińskich Konfrontacji Młodych „m -Teatr".

- Będzie to spektakl „Żeby umarło przede mną" w reżyserii Darii Kopiec, która dwa lata temu była laureatką „m-Teatru". Sztuka nie jest łatwa. To inscenizacja reportaży, których bohaterami są rodzice dzieci z niepełnosprawnością. To temat, przed którym często uciekamy. Temat trudny, ale szalenie ważny, który chcemy podjąć, żeby... po prostu zrozumieć. Zachęcam, by nie unikać tej propozycji. Jest taka, jak życie, trochę smutna, ale trochę żartobliwa. Przede wszystkim jednak prawdziwa.



„m-Teatr" rozpocznie się 19 września, zakończy 27 września. Ile spektakli będzie można zobaczyć?

- Pięć w części konkursowej. Zaprezentują je teatry z Zielonej Góry, Słupska, Gdyni, Gdańska i Szczecina. Dwukrotnie pokażemy spektakl finałowy - „Próby" Teatru Polonia w Warszawie. Spektaklem towarzyszącym będzie „Audiencja IV", monodram Piotra Krótkiego. Wcześniej, bo 18 września odbędzie się premiera monodramu, połączona z benefisem z okazji 35-lecia pracy artystycznej aktora. Piotr Krótki całe swoje życie artystyczne poświęcił Koszalinowi i Bałtyckiemu Teatrowi Dramatycznemu. Serdecznie zapraszam na spotkanie z nim i z twórczością Bogusława Schaeffera. Koleżanki i koledzy aktorzy przygotowują zresztą wiele mniejszych propozycji, które będą pojawiały się w repertuarze. To też pokazuje, jak bardzo stęskniliśmy się za widzami!

W październiku usłyszymy „Piosenki neapolitańskie". Co jeszcze planujecie pokazać w nowym sezonie artystycznym?

- W listopadzie pokażemy bajkę „Kazuko", której premierę, w związku z pandemią, musieliśmy odwołać. W sylwestrowy wieczór będzie można zobaczyć farsę „Kochane pieniążki". Ten sezon organizujemy pod hasłem „Biografie i ludzie". Najmłodszych w styczniu zaprosimy na opowieść o Januszu Korczaku i jego Królu Maciusiu Pierwszym. Bohaterką spektaklu muzycznego będzie wyjątkowa osobowość, niezwykła, niebanalna i jedyna Kora. W czerwcu opowiemy państwu o nieobliczalnym Marku Hłasce. Spektakl ten wyreżyseruje Paweł Szkotak.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji