Kraków. Prezydent Dudy listem pożegnał Ewę Demarczyk
Zgasła jedna z najjaśniejszych gwiazd na firmamencie polskiej kultury, wybitna pieśniarka, mistrzyni interpretacji, genialna, niezapomniana artystka - napisał prezydent Andrzej Duda w liście, odczytanym podczas środowych uroczystości pogrzebowych Ewy Demarczyk.
W liście odczytanym na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie przez doradcę prezydenta prof. Andrzeja
Waśko, prezydent Duda wskazał, że Ewa Demarczyk była obdarzona niebywałą wrażliwością, charyzmą i talentem, a swoimi występami zachwycała publiczność w Polsce i na świecie.
"Jej koncerty w legendarnej Piwnicy pod Baranami stanowiły w czasach PRL przejaw artystycznej
wolności i nowatorstwa, a występy zagraniczne tylko umocniły zasłużoną sławę i uznanie" - napisał prezydent. Dodał, że artystka "tworzyła niezwykłe muzyczne spektakle, gdzie emocje splatały się z głęboką zadumą nad ludzkim losem".
"W jej wspaniałych pieśniach, jak w zwierciadle znalazł odbicie miniony XX wiek - czas wojen,
kryzysu wartości i ludzkiego osamotnienia, ale i nadziei. O tym właśnie opowiadali jej bohaterowie" - podkreślił Duda.
Według niego Ewa Demarczyk "zapraszała swoich słuchaczy do świata wyrafinowanych dźwięków i słów a równocześnie znakomicie popularyzowała poezję, wydobywając z niej nowy i aktualny sens" "Wszystkie te arcydzieła piosenki aktorskiej już niezmiennie kojarzyć się będą z jej fenomenalnym głosem, perfekcyjną dykcją i doskonałym wykonaniem" - dodał prezydent.
"Dziś pragniemy podziękować Ewie Demarczyk za cały jej dorobek artystyczny, który ofiarowała i do którego będziemy stale wracać by czerpać z niego piękno i prawdę przeżyć. Dziękujemy za to, że jej ponadczasowa twórczość przyniosła nam tyle wzruszeń i estetycznej satysfakcji. Żegnamy ją z głębokim żalem, ale i przekonaniem, że wciąż będzie inspirować, budząc zachwyt i podziw kolejnych pokoleń" - zakończył swój list Andrzej Duda.