Śląskie. Sezon niepewny, ale z hitami
Sezon artystyczny 2020-2021 zapowiada się na razie - z powodu pandemii - niepewnie, dlatego instytucje kultury, w których wciąż obowiązuje do 50 procent wypełnienia widowni, planują go ostrożnie, raczej na kilka najbliższych, a nie na całe dziesięć miesięcy do przodu. Niemniej - jest na co czekać!
Sezon artystyczny 2020-2021 zapowiada się na razie - z powodu pandemii - niepewnie, dlatego instytucje kultury, w których wciąż obowiązuje do 50 procent wypełnienia widowni, planują go ostrożnie, raczej na kilka najbliższych, a nie na całe dziesięć miesięcy do przodu. Niemniej - jest na co czekać!
W Teatrze Śląskim wystartowały próby do spektaklu w koprodukcji z Teatrem im. Kochanowskiego w Opolu. To „Amator” inspirowany filmem Krzysztofa Kieślowskiego. Reżyseruje Norbert Rakowski, dyrektor opolskiej sceny. Premiera 7 listopada.
– Akcja spektaklu będzie toczyła się w 2020 r. Bohaterem będzie drugie dziecko filmowego bohatera, którego wtedy jeszcze nie było na świecie. Jest on bardzo wrażliwym człowiekiem, ma w sobie niezgodę na to, co go otacza. Spróbujemy przyjrzeć się kosztowi, jaki za to ponosi – informuje reżyser.
Nowa Maria Callas
W planach na ten rok jest też „Potop” w reż. Jakuba Roszkowskiego i „Prawda” w reż. Agaty Dudy-Gracz, przeniesiona z marca. – Zaczynamy nowy sezon, choć jesteśmy pełni obaw. Liczę, że premiery, które przygotowujemy, okażą się sukcesem. Mam nadzieję, że będziemy mogli normalnie funkcjonować, że widzowie będą do nas przychodzić – mówi Robert Talarczyk, dyrektor Teatru Śląskiego.
W Teatrze Rozrywki 6 września odbędzie się inauguracyjny koncert Big Bandu Śląskiego, nowego zespołu teatru. Kierownikiem grupy jest Grzegorz Nagórski, uznany puzonista. A 10 września – wielka premiera „Zakonnicy w przebraniu” w reż. Michała Znanieckiego. To świetnie skonstruowana opowieść o przemianie, lojalności, przyjaźni i radości życia z wartką muzyką (premiera miała być w kwietniu).
W Operze Śląskiej inauguracja sezonu odbędzie się 5 września premierą spektaklu „Callas. Master Class” w reż. Roberta Talarczyka. Ma to być nie tylko opowieść o Marii Callas i o operze, ale również o artystach i świecie, w jakim żyją.
– Chciałbym, żeby widzowie wyszli z tego spektaklu z wiedzą, że bycie artystą to zarazem wyzwanie i boży dar, za który często trzeba zapłacić wysoką cenę – dodaje reżyser. Kostiumy do spektaklu stworzyła słynna polska projektantka – Gosia Baczyńska. W rolę Marii Callas wcieli się Joanna Kściuczyk-Jędrusik (do tej pory rolę Callas w Polsce kreowała jedynie Krystyna Janda).
„Zły” w teatrze
18 września w Teatrze Zagłębia zobaczymy premierę „Ślubu” w reż. Radka Rychcika (pierwotnie miała odbyć się w marcu), a dzień później Teatr Miejski w Gliwicach zaprosi rodziny na premierę „Przygód Tomka Sawyera” w reż. Krzysztofa Materny.
– Szykuje się duża produkcja, bo na scenie zobaczymy zespół Teatru Miejskiego w Gliwicach praktycznie w komplecie. Poza tym gramy na Dużej Scenie, co w przypadku spektakli dla dzieci zdarza się w Teatrze Miejskim po raz pierwszy. W rolach głównych zobaczycie gościnnych aktorów wybranych w ramach ogólnopolskiego castingu. Tomka Sawyera zagra Janek Hrynkiewicz, którego mogliście zobaczyć w takich filmach jak „Boże Ciało” czy „Sala samobójców. Hejter” – mówi Daniel Arbaczewski, koordynator ds. promocji.
W Bielsku-Białej pierwsza jesienna premiera odbędzie się 27 września w Teatrze Lalek Banialuka – będzie to „Augustus” w reż. dyrektora Jacka Popławskiego. Na początku października natomiast Teatr Polski zaprosi na „Złego” w reż. Piotra Ratajczaka na podstawie książki Leopolda Tyrmanda.
Aspekty społeczne
W NOSPR nadchodzący sezon upłynie pod hasłem „Inny wymiar”. Rozpocznie się w październiku. Powrócą serie koncertowe zespołów rezydenckich. Będzie nowy cykl ECHO Rising Stars z udziałem wschodzących gwiazd europejskiej sceny. Na Scenie Młodych zaprezentują się obiecujący debiutanci. Nie zabraknie serii JazzKlub i gwiazdorskich koncertów.
Warto dodać, że instytucja uruchomiła również w sieci nowatorski projekt we współpracy z IBM i Fujitsu – NOSPR AI, czyli sztuczną inteligencję, z którą można porozmawiać o muzyce klasycznej.
Filharmonia Śląska przygotowuje się do „Eko sezonu”, który rozpocznie koncertem 11 września.
– Pod tym hasłem kryje się nie tylko muzyka nawiązująca do przyrody, ale też wiele aspektów społecznych. Uczulimy na zużycie energii, wody i papieru. W naszych kampaniach promocyjnych zrezygnujemy z papieru. Znikną programy koncertowe w formie książeczek. Będziemy prowadzić kampanie bezpośrednie, na przykład przez audiozapowiedzi. Zaprosimy do współpracy ekologów. Filharmonicy i pracownicy będą zaś realizować ekouczynki, czyli polepszać świat wokół siebie poprzez ekologiczne działania – wyjaśnia Adam Wesołowski, dyrektor filharmonii.
Znana jest też już data trzeciej edycji festiwalu Auksodrone organizowanego przez orkiestrę Aukso w Mediatece w Tychach. Odbędzie się między 6 a 8 listopada. W programie m.in. cykl Penderecki 2.0, koncerty jazzowe i premiera dramy „Syrena”, przygotowana w duecie Aleksander Nowak – Szczepan Twardoch.
Jeśli chodzi o nowy sezon – w planach jest realizacja koncertów z poprzedniego, niedokończonego. Zabrzmią m.in. symfonie Beethovena w wykonaniu Aukso (od V do IX), a gościnnie zagrają: Tymon Tymański czy Kamp!. – Należę do optymistów, liczę, że zrealizujemy te plany – mówi Marek Moś, dyrektor i dyrygent Aukso.