Artykuły

Internet. Pszoniak w peruce, Fronczewski i Belmondo z długim nosem

Ponieważ wciąż naiwnie zgadzam się z poglądem Cycerona, iż "historia jest nauczycielką życia", ukulturalnianie się 28 lipca proponuję urządzić wedle jej wskazówek. A tak się składa, że popchną nas one głównie w stronę Francji.


Tęsknisz za filmami, spektaklami, wystawami i koncertami? Codziennie podpowiadamy, co i gdzie oglądać, czytać i czego słuchać - online i w realu. Zapisz się na specjalny kulturalny newsletter.


28 lipca 1794 r. głowę stracił (za sprawą gilotyny) 36-letni Maximilien de Robespierre, lider jakobinów, długo decydujący o obliczu Wielkiej Rewolucji Francuskiej. W międzynarodowej „Rewolucji francuskiej” (1989) Richarda T. Heffrona i Roberta Enrico Robespierre’a zagrał Andrzej Seweryn, ale dla nas ten kostyczny adwokat z Arras, zwany Nieprzekupnym, na zawsze ma już rysy Wojciecha Pszoniaka z „Dantona” (1982) Andrzeja Wajdy. Więc proponuję, choćby fragmentaryczne przypomnienie sobie znakomitego filmu Wajdy, gdzie w równej mierze Robespierre mierzy się z Dantonem, jak i Pszoniak z Gérardem Depardieu, grającym rolę tytułową.


Wajda, nim sfilmował „Sprawę Dantona” Stanisławy Przybyszewskiej, w 1975 r. wystawił ją w Teatrze Powszechnym w Warszawie. To tam Pszoniak, choć roli Robespierre’a przyjąć nie chciał, jako sobie obcej, stał się objawieniem. Telewizyjnego zapisu spektaklu nie ma, bo dyrektor Powszechnego Zygmunt Hübner nie zgodził się nań, gdy komunistyczne władze zażądały, żeby przed nagraniem usunąć z obsady aktora Macieja Rayzachera, związanego z opozycją. Więc słusznie, ale trochę żal.


Napoleon w Bułgarii

Teraz, prawem paradoksu, 28 lipca popchnie nas ku temu, kto dozorował przy umieraniu Napoleona Bonaparte, cesarza, dla którego Wielka Rewolucja Francuska była początkiem olśniewającej kariery.


28 lipca 1769 r. urodził się Hudson Lowe, brytyjski gubernator Wyspy Świętej Heleny, na którą Napoleona zesłano po przegranej pod Waterloo. W filmie Jerzego Kawalerowicza „Jeniec Europy” (1989) Lowe’a gra Francuz Vernon Dobtcheff, który zaliczył epizod nawet w Bondzie („Szpieg, który mnie kochał”, 1977), zaś Napoleona, być może otrutego, jego rodak Roland Blanche (w „Dantonie” obsadzony jako Lacroix, sojusznik Dantona i razem z nim zgilotynowany).


Szkoda, że wbrew czynionym przymiarkom, roli cesarza nie dostał ostatecznie… Wojciech Pszoniak. „Jeniec Europy” jest filmem skręconym przyzwoicie, lecz ma w sobie coś z taniego erzacu: powstał… w Bułgarii i na Krymie.


To adaptacja nazywającej się tak samo powieści (1982) Juliusza Dankowskiego. Właśnie, ściągnąwszy z półki, kartkuję ją przypominając sobie przyjemność dawnej lektury (PIW, wydanie z roku 1987). Niestety, nie znalazłem jej w wersji audiobookowej, więc ewentualni chętni muszą poszukać w antykwariatach. Dankowski (1926-2006) był prawnikiem, niczym Robespierre, zostawił po sobie trzy markowe powieści historyczne.


Sophie Gerardowi niechętna

Ale to nie koniec zaprzeszłych wybryków dnia 28 lipca. W 1655 r. zmarł, wówczas 36-letni, Savinien Cyrano de Bergerac, literat i szermierz, sławny z powodu długachnego nochala. Przypadkiem w telewizji obejrzałem niedawno finał „Cyrano de Bergeraca” (1990) Jean-Paula Rappeneau (tu do zobaczenia za opłatą).


Oto Cyrano (znowu Gérard Depardieu), idąc odwiedzić jak co tydzień piękną Roksanę (Anne Brochet), zostaje napadnięty - zrzucony z dachu gigantyczny pniak drzewa uderza go w głowę. Gdy ostatkiem sił, Cyrano dociera do Roksany, wychodzi wreszcie na jaw, że to on pisał do niej miłosne listy, że to on przemawiał z ukrycia, gdy śliczny, lecz niewymowny Christian (Vincent Perez) stał przed laty pod jej balkonem. Christian już nie żyje, Roksana uważa go za miłość swego życia. Czy słusznie?


Rolę Roksany odrzuciła Sophie Marceau, wbrew namowom jej ówczesnego życiowego partnera Andrzeja Żuławskiego. Pamiętała niesmaczne zachowanie Depardieu na planie „Policji” (1985) Maurice’a Pialata, gdzie on był policjantem, zakochującym się w niej, kłamliwej i występnej małolacie.


Film Rappenau jest znakomity. Ale sztuka (1897) Edmonda Rostanda (1868-1918, padł na grypę hiszpankę), na której został oparty, pozwala dziś na ucieszne zabawy w komparatystykę. Oto „Cyrano de Bergerac” (1980) w Teatrze Telewizji w reżyserii Krzysztofa Zaleskiego. Chrystian (Marek Kondrat) i Roksana (Liliana Głąbczyńska) są tu przekonujący, ale to, co wyczynia w roli tytułowej Piotr Fronczewski, zaiste wprawia w zachwyt.


Można jednak pójść jeszcze dalej. Zobaczyć, choć tylko we fragmencie, jak w Cyrana w roku 1990, w paryskim Teatrze Marigny w reżyserii Roberta Hosseina wcielił się Jean-Paul Belmondo. Belmondo i Hossein to starzy kumple - wystąpili razem w kręconym w Grecji sensacyjnym „Cennym łupie” (1971) Henri Verneuila.


Cannes - i wszystko jest możliwe

Po tych francuskich wtrętach kulturowych trochę zakręciło mi się w głowie. Dlatego pora na ironiczny komentarz do nich. Festiwal filmowy w Cannes się w tym roku nie odbył - wiadomo, pandemia - ale istnieje, cokolwiek przewrotna, piosenka o tej imprezie - „Cannes” (2005) Barbary Carlotti. Ze słowami – „Quinze jours à Cannes, tout est possible” („Piętnaście dni w Cannes, wszystko jest możliwe”). Kto nie zna, niech posłucha…


Pora wreszcie wrócić do Polski. W warszawskim Teatrze Polonia (ul. Marszałkowska 56, godz. 19) wystawiają dziś „Klaps! 50 twarzy Greya” w reżyserii Johna Weisgerbera, satyrę na wiadomy bestseller dla kobiet. Napisało to aż siedem osób z zagranicy, ale może równie ważne jest, że przetłumaczył na polski dowcipny Bartosz Wierzbięta. Księgowa i pisarka w jednej osobie (Marta Walesiak) toczy tu dysputy z dwiema postaciami, które stworzyła (Magdalena Lamparska i Mateusz Damięcki). Czasem rozbrzmiewają piosenki. Może być zabawnie.


Trwa konkurs na opowiadanie kryminalne – alternatywną wersję zakończenia powieści „W głębi lasu” Harlana Cobena i polskiego serialu Netflixa na jej podstawie.


Konkurs trwa do 28 sierpnia, ale zadanie wymagające, więc czas brać się do pisania! Do wygrania 10 tys. zł i spotkanie online z Harlanem Cobenem. Więcej o konkursie przeczytacie na wyborcza.pl/wglebilasu.


Dziś także:

„Wakacyjne kolekcje” - warsztaty online dla dzieci w stołecznym Muzeum Narodowym w cyklu „Sztuka na wakacjach”. O tym, jak z zebranych muszli czy kolorowych kamyków stworzyć wystawę i uwiecznić ją dla potomności, godz. 11


Wystawa ku czci Louis de Funèsa - gdyby ktoś miał okazję wyskoczyć do Paryża. Ekspozycja poświęcona komikowi otworzyła się właśnie w tamtejszej Cinémathèque française (rue de Bercy 51, w XII dzielnicy), potrwa do 21 maja 2021 r. Na zachętę - zwiastun.


"Pod powierzchnią słów" - wystawa online poświęcona Paulowi Celanowi


Pisanie co wtorek - spotkania Stołu Powszechnego poświęcone "pisaniu i gadaniu o tym, co napisaliśmy/łyśmy. Piszemy o tym, co nas śmieszy, smuci, wkurza. O pragnieniach, lękach, żądaniach, fantazjach. Za każdym razem próbujemy sił w nowej formie i temacie"


Anna Wyszkoni - koncert online. W ramach Lata z Radiem, g. 19


Silvan Joray Trio - koncert online z Harris Piano Jazz Baru w Krakowie, g. 19


„Wspólnota mieszkaniowa” Jiri’ego Havelki w reżyserii Krystyny Jandy w warszawskim Och-Teatrze (Grójecka 65, o 19.30). To komedia rozgrywająca się podczas zebrania lokatorów pewnego domu. Są wśród nich Agnieszka Więdłocha, Izabella Olejnik, Cezary Żak, Witold Dębicki i Stanisław Brejdygant.


Do poczytania:

Od lat rozmawia z przechodniami pod blokiem. Jak ma się ludzkość obserwowana z balkonu na Saskiej Kępie?


Hiob Dylan: Polski A i B nie mogą ze sobą wytrzymać. Połączyć nas mogą tylko wódka i narkotyki


Marta Frej: Rysuję, bo jestem wkurzona. Ostatnio na PiS. Historia jednego rysunku


Czego się boisz, co chcesz zmienić? Laureat Oscara zrobi z tobą film


Cytat dnia:

Pamiętam, jak mieszkałem w obskurnym pokoiku na czwartym piętrze, a całodzienne utrzymanie kosztowało mnie trzy franki. Cieszyła mnie byle błahostka. Tak. To już nie wróci

Napoleon Bonaparte o latach swej młodości w „Jeńcu Europy” Juliusza Dankowskiego


Koncert zespołu IRA w Amfiteatrze w Międzyzdrojach o godz. 20. Kapela wykona najbardziej znane utwory, czyli m.in. „Nadzieję”, „Ona jest ze snu”, „Nie zatrzymam się”, „Wybacz”. Śpiewać będzie, oczywiście, Artur Gadowski.


Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji