Artykuły

Co zrobiliśmy z Okrągłym Stołem

"Prze(d)stawienie" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze Studio w Warszawie. Pisze Janusz R. Kowalczyk w Rzeczpospolitej.

Agata Duda-Gracz na motywach dramatu "Merlin albo ziemia jałowa" Tankreda Dorsta stworzyła piękne, wizyjne "Prze(d)stawienie"

Jest to rzecz o fiasku wszelkich utopijnych idei, które w kontakcie z twardą rzeczywistością nieubłaganie zmieniają się w ideologię.

Sztuka, którą niemiecki autor napisał przy współudziale Ursuli Ehler, w polskim przekładzie liczy ponad 300 stron druku. Występuje w niej ok. 200 postaci i musiałaby trwać 15 godzin. Jeśli dodać, że autor nie zważa na żadne ograniczenia formalne ani wymogi sceniczne, tym większa zasługa inscenizatorki, że z tak adramatycznego utworu wyczarowała klarowne widowisko.

Z bogatej materii wybrała przewodni motyw legendy o królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu. Widziany, jak wszystkie pozostałe, z perspektywy minionego stulecia. Wieku naznaczonego doświadczeniem dwóch światowych wojen i totalitaryzmów, które doprowadziły do utraty wiary w autorytety i złudzeń w stosunku do natury ludzkiej.

Stąd też w dramacie Dorsta tak wiele ironii, szczególnie w ukazaniu międzypokoleniowych konfliktów. Z synami - sukcesorami, którzy zwabieni wizją doskonalszego świata, w jej imię odrzucają i niszczą wywalczoną i budowaną przez ojców rzeczywistość.

Mimo że w sztuce nie ma doraźnych odniesień do polityki, w "Prze(d)stawieniu" znalazło się kilka dobrze rozpoznawalnych, swojskich akcentów. Począwszy od wystroju plastycznego, co wraz z lekko karykaturalnym ujęciem postaci, jako żywo przypomina kompozycje z obrazów ojca inscenizatorki Jerzego Dudy-Gracza, przez asocjacje z rodzimymi skojarzeniami, które od 1989 r. łączą się z terminem Okrągły Stół, po autentyczne cytaty z pozbawionych logiki, absurdalnych i ksenofobicznych wypowiedzi słuchaczy Radia Maryja.

Widowisko trzyma tempo, z zaskakująco szybkimi zmianami planów, niemal jak w kinie. Cechuje je oryginalny klimat i nostalgiczny wdzięk, współtworzony także przez mocne akordy muzyki Jakuba Ostaszewskiego. Przede wszystkim zaś dzięki znakomitym wykonawcom, którzy tworzą świetnie zgrany zespół. Zagrali precyzyjnie, jak w szwajcarskim zegarku, dlatego - rzecz w polskim teatrze nader rzadka - należałoby przepisać cały afisz.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji