Artykuły

Z Niskich Łąk na scenę

Dziś wieczorem w Teatrze Współczesnym prapremiera sztuki według pierwszej powieści Piotra Siemiona "Niskie Łąki". Autorem adaptacji i reżyserem jest Waldemar Krzystek

Na ten spektakl czekają niecierpliwie wszyscy. Jedni, by zobaczyć, jak udało się przełożyć na język teatru znakomity debiut Siemiona. Inni, żeby poszukać w bohaterach cech znajomych i przyjaciół.

Gorzka, napisana z surrealistycznym poczuciem humoru mieszkańca kolebki słynnego ruchu happenerów - Pomarańczowej Alternatywy, książka jest ważnym świadectwem czasów transformacji lat 80.

Siemion opisał w niej losy Dyzia, Gipsona, Carlosa oraz Lidki - młodych kontestatorów, oraz Anglika, który w 1983 roku trafił do Polski na staż teatralny, zakochał się w Lidce i w egzotycznym, ponurym mieście.

Po Wrocławiu krążą już legendy, kogo uda się rozpoznać w bohaterach przedstawienia. Bo - choć autor stanowczo odżegnuje się od tej sugestii - "Niskie Łąki" to podobno utwór z kluczem. Uważny widz wśród bohaterów rozpozna być może dawnego dyrektora Teatru Polskiego ^

Jacka Wekslera i jego asystentkę czy Kazimierza Brauna - reżysera i pisarza z Wrocławia, mieszkającego teraz w Stanach Zjednoczonych.

Jedną z kluczowych scen opisanych w powieści jest bardzo brutalna scena gwałtu na Lidce, do którego gwałciciele użyli psa, rejestrując całe wydarzenie kamerą. - Nie będzie żadnego wymiaru pornograficznego - zapowiada Waldemar Krzystek. - Widz zobaczy kochającego Lidkę Anglika, porażonego tym, co się z nią dzieje. Resztę zostawimy wyobraźni.

Waldemar Krzystek, reżyser m.in. słynnych filmów "W zawieszeniu", "Ostatni prom", "Zwolnieni z życia" i "Polska śmierć", marzył o przeniesieniu powieści na ekran, jednak nie udało mu się sfinansować projektu. Do współpracy we Wrocławskim Teatrze Współczesnym zaprosiła go dyrektorka Krystyna Meissner, zafascynowana groteskową książką.

Pracując nad adaptacją, Waldemar Krzystek dopisał ważny wątek, żeby spektakl nie był tylko dokumentem z tamtych czasów, ale skłonił widzów do refleksji nad tym. co się stało z nami i z naszą wolnością przez minione 20 lat.

Główne role zostały obsadzone podwójnie, żeby pokazać bohaterów w tamtych czasach żyjących współcześnie. Anglika zagrał młody aktor Piotr Łukaszczyk, Anglika współczesnego - Kevin Hayes, brytyjski aktor i reżyser mieszkający w Polsce. Jako Carlos wystąpią Michał Żurawski i Maciej Tomaszewski, Gipson - Krzysztof Boczkow-ski i Krzysztof Kuliński, Dyzio - Bartosz Woźny i Jerzy Senator, Lidka - Anna Filusz i Ewelina Paszke-Lowitzsch.

Razem na scenie znajdzie się prawie 40 osób i pies rasy wyżeł weimarski, należący do jednego z aktorów.

Na zaplanowane do końca miesiąca przedstawienia nie da się wepchnąć nawet szpilki - bilety zostały wyprzedane lub zarezerwowane do ostatniej sztuki. Wolne miejsca zostały tylko na 31 października.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji