Nocne sceny w szpitalu
Za dnia nękani przez pielęgniarki, lekarzy i własne niewesołe myśli, tylko nocą ożywają. To pacjenci psychiatrycznego szpitala, którzy, nocy odgrywają (a może tylko im się wydaje, że to robią) postacie z Fredrowskiej "Zemsty".
Cześnik Raptusiewicz (Przemek Bluszcz) ma pogodne, łagodne spojrzenie. To on na początku rozdaje role współpacjentom, ale pary starcza mu na krótko - potem już tylko, omamiony własnym pomysłem ożenku, snuje się z zamglonym wzrokiem, pozwalając dworowi motać się kaftanem bezpieczeństwa. Papkina gra dwóch aktorów - Janusz Chabior i Rafał Nowicki. Różnią się wzrostem i wzajemnie uzupełniają. Panna Klara (Katarzyna Dworak) cierpi na bulimię, a pobyt w szpitalu jest dodatkowym murem odgradzającym ją od ukochanego Wacława (Tadek Ratuszniak).
I oto władzę nad teatralnym szpitalem na kilka godzin przejmują wariaci. A że to wariaci łagodni, więc nic nie grozi - ani widzom, ani im samym, ani szpitalowi.
Komediową akcję przecinają śpiewane przez aktorów - niczym w Kabarecie Starszych Panów i w filmie "Upał" Kazimierza Kutza - strofki, do których teksty napisał Andrzej Jacobson, a muzycznie opracował Jerzy Chruściński,