Artykuły

Miłość i ośla głowa

Szekspirowską myśl o "miłości, która z obłędem ma wspólne podłoże" rozwinął Ryszard Major w swej inscenizacji "Snu nocy letniej". Zakochani śnią, nie żyją w realnym świecie, a w śnie wszystko może się zdarzyć...

Komedię "Sen nocy letniej" po raz pierwszy pokazano w polskim teatrze w 1872 r. Od tej pory grana jest często, choć fabułę ma skomplikowaną, złożoną z czterech wątków. Jeden - to przygotowanie do zaślubin Tezeusza, władcy Aten, z Hipolitą, królową Amazonek. Drugi - to zmienne porywy miłosne czworga młodych ludzi: Hermii, Lizandra, Heleny, Demetriusza. Jest też historia Tytanii i Oberona, władców Krainy Elfów i są ateńscy rzemieślnicy, przygotowujący przedstawienie na uroczystości weselne. A wszystko to dzieje się prawie równocześnie, krąży jak na karuzeli rozkołysanej przez letni sen.

Przepiękne kostiumy zaprojektowane przez Ewę Krechowicz dodają jeszcze większego szaleństwa inscenizacji. Suknie elfów pełne są dziwacznych ozdób, konstrukcji. Wydają się przemawiać jakąś nieznaną, magiczną symboliką. Nastrój podkreśla też scenografia z kolorowymi witrażami, którą stworzył Alexander Kowalczyk.

Dobrze opracowany jest ruch sceniczny. Sztuczność kroków i przerysowanie gestów zwiększają poczucie "teatru w teatrze". Podobną rolę pełni muzyka Janusza Stalmierskiego.

A jednak inscenizacją nie można do końca się zachwycić, choć tak piękną ma oprawę. Spektakl jest za długi, chwilami nudny. Widzowie, którzy wcześniej nie zetknęli się z treścią sztuki, mają kłopoty z jej odczytaniem i połączeniem tylko pozornie niezależnych "nocnych omamień". Reżyser tak bardzo skupił się na konwencji snu, że w niektórych scenach zagubił akcję, tempo.

Ciekawsze okazały się sceny z ateńskimi rzemieślnikami przygotowującymi weselny spektakl. Rzemieślnicy są odziani zwyczajnie, jak współcześni robotnicy z budowy i z wyjątkiem Spodka nie angażują się i właściwie nie zauważają nocnego szaleństwa. Jedynie tkacz Spodek za sprawą czarów rzuconych na niego przez elfa Puka przez chwilę zapada w letni sen. Jego głowa przemienia się w głowę osła. Tytania, królowa elfów, na którą również rzucono czary nie zauważa tej "odmienności" i wyznaje miłość Spodkowi.

Spodek grany przez Jerzego Gorzkę jest postacią zabawną, o groteskowych rysach -gdy naśladuje zachowanie człowieka światowego. Zwraca też uwagę Hermia, z wdziękiem zagrana przez Marzenę Wieczorek.

Bardzo ważną rolę w spektaklu pełni Puk, duszek-chochlik, prawa ręka Oberona. Puk grany przez Wojciecha Denekę zadziwia "nieziemskimi" akrobacjami, wzbudza wiele radości. Jednocześnie z ironią, ale i rozbawieniem przygląda się zachowaniom zakochanych, więc szalonych ludzi.

Premiera "Snu nocy letniej" uświetniła obchody pięćdziesięciolecia gorzowskiej sceny dramatycznej. I była siódmą premierą tego sezonu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji