Artykuły

Choć z nazwiskiem "Trzaskowski" kojarzy nam się obecnie kandydat na prezydenta w tegorocznych wyborach, to nie o nim mowa. W Piekarni Cichej Kobiety usłyszymy kompozycje i aranżacje wybitnego muzyka, "mózgu polskiego jazzu" Andrzeja Trzaskowskiego.

"Kompozytor, muzykolog, pianista jazzowy, lider zespołów, dyrygent orkiestr. Zmarł 16 września 1998 r. w Warszawie. Gry na fortepianie zaczął uczyć się już w wieku pięciu lat. Od czasów harcerstwa grał również na akordeonie, a instrument ten przydawał się też w legendarnych Melomanach. Po elitarnym krakowskim liceum im. Sobieskiego jako uczeń był przesłuchiwany przez UB i przetrzymywany w ponurym gmachu przy Pomorskiej. Ze świadectwem "cum laude" i z... wilczym biletem musiał walczyć o przyjęcie na studia muzykologiczne. Studia na UJ (1952-57) pod okiem wybitnych profesorów Zdzisława Jachimeckiego i Stefanii Łobaczewskiej zamknął pracą magisterską o Charliem Parkerze. Przypomnijmy - pisaną niezwykle wcześnie, w okresie, gdy nawet Amerykanie nie pisali o legendarnym saksofoniście, przy całkowitym braku materiałów, z dostępem jedynie do skromnych kolekcji płytowych Mariana Eilego, Jerzego Skarżyńskiego i audycji Conovera (od 1955 r.) na falach Głosu Ameryki! Cóż za fenomenalna świadomość i znajomość aktualnych wydarzeń w tamtych mrocznych latach!

Z kolei studia o Bogusława Schaeffera i - jakby wszystkiego było mało - u Eugeniusza Rudnika w Studiu Elektronicznym Muzyki Współczesnej w warszawskiej PWSM. Ścisły, wrażliwy, ale i analityczny umysł, uzbrojony w warsztat kompozytorski i instrumentalny sprawił, że kariera jazzowa potoczyła się błyskawicznie i od początku na najwyższym pułapie. Lider nowoczesnej obsady Melomanów, obok Kurylewicza i Komedy przez wiele lat najwybitniejszy polski pianista, wyznawca wszystkiego, co nowoczesne, współtwórca Jazz Believers, powołał do życia The Wreckers, który jako pierwszy europejski - obok Anglików, a do tego wschodni i polski zespół, odwiedził festiwale w Newport i Waszyngtonie, z następującym potem tournée po najsłynniejszych klubach USA (1962 r.). Wydarzeniem wielkiej wagi było też zaakompaniowanie z polskim triem podczas Jazz Jamboree '60 Stanowi Getzowi, gwieździe pierwszej wielkości.

Gorący wyznawca III Nurtu, bywalec Warszawskich Jesieni, wielbiciel Strawińskiego, szybko przeszedł z nurtu hardbopowego na pozycje awangardowe. Płyty z Jego kwintetem i sekstetem z lat 1965, 1966 to po dziś dzień niedoścignione wzory mistrzostwa formy, precyzji realizacyjnej i ekspresywnego przesłania.

W latach 1965-70 kierownik artystyczny, dyrygent i pianista freejazzowych hamburskich Jazz Workshops, godnie reprezentując polski jazz, zapraszał muzyków z USA, Europy i z Polski. Od przełomu lat 50. i 60. podobnie jak wielu innych polskich jazzmanów nie stronił od twórczości dla filmu, teatru i telewizji, której pozostał wierny niemal do samego końca, z tym, że medium orkiestrowe z biegiem lat zamienił na elektronikę. W latach 1966-77 współpracownik Studia Jazzowego PR, występował na Jazz Jamboree jako pianista i kompozytor. Od 1975 do 1991 r., a więc przez 16 lat, prowadził Orkiestrę Studia S-1 Polskiego Radia i Telewizji.

Andrzej Trzaskowski, potomek starego wywodzącego się od Warneńczyka rodu Trzaskowskich herbu Trzaska (indygenat z XV w.), w czasach studenckich pływak, zawodnik AZS, pionier polskiego jazzu, współtwórca jego najcenniejszych wartości, pozostawił po sobie pustkę, której nie sposób zapełnić" - pisał we wspomnieniu z okazji pierwszej rocznicy śmierci Trzaskowskiego Roman Kowal na łamach lubelskiej "Wyborczej".

Dzieła mistrza usłyszymy w Piekarni Cichej Kobiety. Wykonają je artyści z sekstetu Marcina Ślusarczyka. Towarzyszą mu saksofoniści: Tomasz Grzegorski, Robert Chyła i Robert Chyła, fortepianista Wojtek Pruszyński, perkusista Arek Skolik i kontrabasista Piotr Stepek.

Koncert w czwartek, 25 czerwca o godz. 20 w Piekarni Cichej Kobiety przy ul. Fabrycznej. Koszt biletów to 35 zł. Do kupienia przed wejściem, pod warunkiem wcześniejszej rezerwacji pod numerem telefonu: 501 093 724. Liczba miejsc ograniczona.