Artykuły

Nastazja Filipowna w czasie pandemii wychodzi za mąż

"Nastazja wychodzi za mąż" wg Fiodora Dostojewskiego w reż. Krzysztofa Babickiego w Teatrze Miejskim w Gdyni. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

W Teatrze Miejskim w Gdyni odbyła się premiera sztuki "Nastazja wchodzi za mąż" na podstawie powieści Fiodora Dostojewskiego "Idiota". Jest to pierwsza w Polsce premiera - po dniach, gdy sceny były zamknięte dla publiczności.

Wchodząc do teatru zakładamy maseczkę i dezynfekujemy dłonie. Nie ma szatni, więc płaszcze i kurtki bierzemy z sobą. Na widowni na 100 miejsc zaledwie połowa (zgodnie z zaleceniami) jest zajęta. Spektakl grany jest na Małej Scenie.

Szalone oczy

Gasną światła, odzywa się piękna - niepokojąco przejmująca muzyka Marka Kuczyńskiego i wchodzi on - książę Myszkin, w tej roli znakomity Krzysztof Berendt. Książę właśnie przyjechał ze Szwajcarii, gdzie leczył się na chorobę nerwową. Przed nami stoi nieśmiały, naiwny młodzieniec, chłopiec prawie. Swoim wdziękiem, szczerością od pierwszej chwili wzbudza sympatię widowni i pozostałych postaci tej zagmatwanej, pełnej szalonych namiętności historii miłosnej, która za chwilę się rozegra przed naszymi oczyma.

Książę Lew Nikołajewicz Myszkin to człowiek, który widzi więcej niż inni. W starej Rosji jemu podobnych określano mianem "jurodiwego" świętego szaleńca. Z powodu swojej prostolijności i dobroci inni traktują go jako "człowieka nie z tej ziemi" - jako idiotę.

Krzysztof Berendt jako Myszkin jest urzekająco delikatny, wrażliwy. Ma oczy dziecka, które się zadziwia otaczającym go światem. Promieniuje miłością do ludzi i wiarą w Boga. Choć - i warto na to zwrócić uwagę -jest scena, gdy jego oczy stają się szalone. To postać i z Dostojewskiego, i z naszych czasów równocześnie.

Kobieta upadła

Tytułowa bohaterka - Nastazja Filipowna - to kobieta fascynująca i skomplikowana. Przez pięć lat była czyjąś kochanką, jest cyniczna, a może tylko nieszczęśliwa, bo jest ofiarą innych? Choć żywi przekonanie, że wina leży po jej stronie.

To jej pożąda zakochany do szaleństwa bogacz Rogożyn oraz bankrut Gania. Nastazja Filipowna bawi się ich uczuciami, wybierając raz jednego raz drugiego, ucieka spod ołtarza i wraca, obiecuje małżeństwo wszystkim dookoła. W roli Nastazji Weronika Nawieśniak. Jest też inna równie intrygująca postać kobieca to Agłaja - gra ją Martyna Matoliniec. To w niej ostatecznie zakocha się Myszkin, to o niej mówi: - Pani jest niezwykle piękna Agłajo, Pani jest tak piękna, że strach na panią patrzeć... Piękno to zagadka.

Jest jeszcze Lizawieta, matka Agłai. Olga Barbara Długońska z tej niewielkiej roli zrobiła prawdziwą perełkę.

Wszystko na sprzedaż

Krzysztof Babicki, reżyser przedstawienia, interpretując "Idiotę" dokonał wyboru jednego wątku z tej wspaniałej powieści, wybrał historię Nastazji Filipowny. Zobaczyliśmy spektakl pełen szalonych namiętności, ale nie tylko. Jakże aktualne brzmi przekonanie Rogożyna, że wszystko jest na sprzedaż i wszystko można kupić.

Także bankrut Gania (w tej roli Szymon Sędrowski) zapewnia, że: "Mając pieniądze stanę się człowiekiem. Pieniądze stwarzają w człowieku talenty i będą stwarzać do końca świata!".

Jednocześnie jest to opowieść o niezwykłym darze, jakim jest umiejętność wybaczania, bo jeżeli się kocha, jesteśmy w stanie wybaczyć wszystko. Tak jak czyni to Myszkin. Oczywiście, jak zwykle u Dostojewskiego pojawia się pytanie o to czy istnieje jakaś siła sprawcza? Czy ktoś temu wszystkiemu się przygląda, a może jesteśmy zupełnie samotni ze swoimi upadkami, ze swoimi grzechami, ze swoimi dramatami.

Teatr Miejskie w Gdyni ma w swoim zespole troje młodych prosto po szkole, wyjątkowo utalentowanych aktorów. Z sukcesem zmierzyli się z doświadczonymi aktorami tego teatru. Wiele ze scen pozostanie pod powiekami widzów, jak ta, gdy Nastazja tańczy z Myszkinem [na zdjęciu] lub gdy Agłaja i Nastazja razem śpiewają. Wierzę, że młodzi ludzie jeszcze nie raz nas zaskoczą i zachwycą. Nie muszę dodawać, że wszyscy byli absolutnie znakomici, zwłaszcza Maciej Wizner w scenach rozmów z Myszkinem.

Piękne kostiumy zaprojektowała Joanna Łagowska-Braun, szczególnie podobał mi się kostium Myszkina - od razu ustawia go w kontrze do innych postaci, a funkcjonalną scenografię zaprojektował Marek Braun.

Spektakl "Nastazja wychodzi za mąż" koniecznie trzeba zobaczyć.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji