Artykuły

Oglądam spektakle online, czytam Masłowską i Czechowa, na stronie Tate Modern zwiedzam nową wystawę Andy'ego Warhola, a moją ścieżką dźwiękową czasu pandemii jest muzyka Pawła Mykietyna z opery "Czarodziejska góra".

Chcesz się wyrwać z zamknięcia? Z naszymi codziennymi podpowiedziami, krążąc między salonem a kuchnią, poczujesz się jak w czytelni, sali koncertowej, galerii. Zapisz się na specjalny kulturalny newsletter.

Wiedziałam, że to nie będzie czas, kiedy obejrzę zaległe seriale czy filmy, doczytam książki niedoczytane albo chociaż wysłucham nieodsłuchanych płyt. Nie tylko dlatego, że w czasie pandemii żyję w biegu nie mniejszym niż wcześniej (choć to tylko bieg między pokojem a kuchnią), nie tylko dlatego, że to, co za oknami, nie sprzyja, żeby beztrosko zasiąść na kanapie przed telewizorem, ale przede wszystkim dlatego, że kanapowa kultura nigdy nie dawała mi pełni szczęścia.

Szczęśliwa jestem w teatrze, filmy lubię oglądać w kinie, na festiwalach, a książki najlepiej mi smakują czytane na włoskiej plaży albo przynajmniej w pendolino w drodze do Gdyni. Od początku lockdownu żyję więc w pewnym kulturalnym zawieszeniu. Czekam. Nie mam ochoty na nowości, oglądam i delektuję się tym, co już kiedyś widziałam, czytałam, przeżyłam.

Janda, Jarzyna, Glińska, czyli teatr online

Oczywiście tak jak wszyscy staram się uczestniczyć w kulturze w internecie. Jestem bardzo wdzięczna teatrom, które mimo że to trudny dla nich czas, nie tylko finansowo (nie wiemy przecież, jak będą funkcjonować w "nowej normalności"), tak aktywnie działają w sieci, częstując nas znakomitymi spektaklami.

Czasem są to nagrania robocze, przygotowane do archiwum teatru, kręcone jedną kamerą. Krystyna Janda przed pokazem online "Danuty W." obawiała się, czy taki zapis da widzom choć namiastkę tego, co mogliby dostać w teatrze na żywo. Niepotrzebnie, przyjęcie - co widać było po reakcjach choćby na Wyborcza.pl i na Facebooku Teatru Polonia - było entuzjastyczne, a aktorka na koniec dostała prawdziwą "owację na stojąco".

Z nie mniejszym wzruszeniem przypomniałam sobie pokazywaną online przez warszawski Teatr Współczesny "Sztukę bez tytułu" Czechowa w reżyserii Agnieszki Glińskiej z Borysem Szycem jako Płatonowem. TR Warszawa nie tylko pokazuje online swoje świetne spektakle, m.in. "Cząstki kobiety" węgierskiego reżysera Kornela Mundruczo czy "Innych ludzi" według Masłowskiej w reżyserii Grzegorza Jarzyny, ale też zaprasza po emisji na rozmowy online z twórcami. Świetny pomysł - namiastka prawdziwego spotkania. Już w sobotę o godz. 19. na Facebooku TR Warszawa i na Vimeo "Ewelina płacze" w reżyserii Anny Karasińskiej - wielki przebój TR Warszawa. Oglądajcie.

"Ewelina płacze" [na zdjęciu] to - można powiedzieć - żart sceniczny, etiuda o teatrze od kulis, o micie gwiazdy, rzeczywistości wykreowanej przez media. Niskobudżetowe przedstawienie, które trwa zaledwie godzinę. A jednocześnie jeden z najlepszych i najbardziej błyskotliwych spektakli, który powstał w ostatnich latach w Warszawie. Napisany własnym charakterem pisma, ironiczny, zabawny i gorzki. Ze znakomitymi rolami aktorów TR-u: Rafała Maćkowiaka, Marii Maj, Adama Woronowicza oraz debiutującej wówczas na scenie przy Marszałkowskiej Eweliny Pankowskiej, która zagrała Magdalenę Cielecką (bohaterka chce być taka jak Cielecka).

Spektakl szybko stał się festiwalowym przebojem, pokazywany był m.in. na Boskiej Komedii w Krakowie i na Open'erze. A Ewelina Pankowska zachwyca ostatnio w nowych rolach, m.in. w serialu internetowym "Kontrola".

Z tęsknoty za Londynem

Przedstawienie "Ewelina płacze" dopiero jutro, a dziś spróbuję włączyć musical "Love Never Dies" z Londynu. Wybitny kompozytor, twórca musicali Andrew Lloyd Webber postanowił umilić czas kwarantanny i co piątek wrzuca na kanał The Shows Must Go On na YouTubie jeden ze swoich słynnych spektakli. Transmisja rozpocznie się o godz. 20 i potrwa przez 48 godz. To nie jest, co prawda, mój ulubiony musicalowy tytuł, nie bardzo też wierzę w siłę musicalu na małym ekranie, bo przecież ten gatunek powinien zachwycać swoim rozmachem inscenizacyjnym, ale mam dziś na to ochotę. Z tęsknoty za Londynem.

Z tęsknoty za Londynem wchodzę też na stronę Tate Modern. Zaledwie kilka dni przed pandemią w londyńskiej galerii odbył się wernisaż wielkiej retrospektywy Andy'ego Warhola. To miała być jedna z najważniejszych wystaw tego sezonu na świecie. Miały ją odwiedzić tłumy. Tate Modern, które zostało tak jak wszystkie inne muzea na świecie zamknięte, postanowiło na czas pandemii pokazać na swojej stronie film z wystawy. Oglądając go, możemy się poczuć prawie jak tam na miejscu - pisze o tym Magdalena Dubrowska.

Ścieżka dźwiękowa czasów pandemii

Czego słucham? Od kiedy na początku lockdownu obejrzałam "Czarodziejska góra" - operę Pawła Mykietyna i Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk (według Tomasza Manna) w reżyserii Andrzeja Chyry, nie mogę się uwolnić od tej muzyki. To jest moja ścieżka dźwiękowa czasu pandemii. W uszach mam "Lament Hansa" w wykonaniu Szymona Komasy i partię Kławdii, niezwykłej Barbary Kingi Majewskiej.

Słucham też podcastów. Z tęsknoty za spotkaniami. Zupełnie przypadkiem trafiłam na nowy podcast Patrycji Wanat "Rozmowy z kuchni" i jej świetną rozmowę z Jackiem Poniedziałkiem. Aktor warszawskiego Nowego Teatru opowiada m.in o tym, że pandemia przerwała mu intensywne próby w teatrze (przygotowywał się do dwóch premier) i jak próbuje jako anarchista z natury spędzić ten czas. Decyduje się też na bardzo intymne wyznania. Posłuchajcie.

Czechow, Masłowska, Gessler, Strzępka

Co czytam? Książkę, którą dostałam na urodziny od córki, dosłownie na chwilę przed pandemią - dramaty Czechowa w tłumaczeniu Agnieszki Lubomiry Piotrowskiej - pięknie wydane przez łódzką Officynę. Polecam Czechowa na te smutne nasze czasy. Słynne marzenie z "Trzech sióstr": "Do Moskwy", można dziś w dowolny sposób zmienić, ja chciałabym zawołać: "Do teatru, do teatru!".

Czechowa czytam na przemian z felietonami Doroty Masłowskiej ze zbioru "Jak przejąć kontrolę nad światem, nie wychodząc z domu" (swoją drogą jaki dobry tytuł na dziś), a tam po raz kolejny zachwycam się jej "wypracowaniem" o Magdzie Gessler. Od razu włączam w TVN powtórkę "Kuchennych rewolucji". Oglądam program Magdy Gessler z tęsknoty za restauracjami, ze względu na cenne wskazówki kulinarne pani Magdy, które zwłaszcza teraz, kiedy siedzimy w domu i gotowanie stało się podstawowym zajęciem dnia, można wykorzystać, ale też z powodów teatralnych. Telefon przypomniał mi kilka dni temu, że 19 kwietnia miała się odbyć premiera nowego spektaklu Moniki Strzępki i Pawła Demirskiego "M.G." o Magdzie Gessler. To miało być teatralne wydarzenie sezonu. Czy się odbędzie? I kiedy?

Wciąż te same pytania...

*

W piątek 24 kwietnia także:

Audiobook "Upadek gigantów". Premiera superprodukcji na podstawie powieści Kena Folletta w formie audioserialu.

"Shadow" Zhang Yimou już w sieci. Ostatni film reżysera "Hero" i "Zawieście czerwone latarnie" od dziś na platformach VOD: VOD.pl, Platforma CANAL+, Player +, Chili, UPC Polska, Play Now, Inea, Toya, Vectra, Multimedia Polska, Netia oraz Orange VOD.

Brodka z domu, godz. 18. W cyklu domowych koncertów live: "Kwarantanna na na!" dziś na stronie Facebook.app odbędzie się koncert Moniki Brodki.

Jakub Żulczyk live, godz. 18. "UL z książkami" to wirtualny festiwal literacki organizowany przez Unię Literacką. Dziś na transmisję live zaprasza pisarz Jakub Żulczyk, autor m.in. "Ślepnąc od świateł" i "Czarne słońce". Na facebookowym profilu Unii Literackiej i na profilu Żulczyka.

Czytanie performatywne w Teatrze Żydowskim, godz. 19. Poznamy sztukę Anatolija Kryma "Sekret żydowskiego szczęścia" w reżyserii Karoliny Kirsz. Ta komedia rozgrywa się w latach gorbaczowowskiej pierestrojki. Na kanale Teatru Żydowskiego na YouTubie.

Slam pandemiczny online, godz. 20. Temat: pandemia, izolacja, upadek kapitalizmu i miłość w czasach kwarantanny. Szczegóły Stół Powszechny przy przy warszawskim Teatrze Powszechnym.