Artykuły

Czas refleksji, czas nadziei

Wśród dokumentalnych przekazów, dotyczących początków polskiego teatru w Kamieńcu Podolskim (zatem pierwszych dekad XIX wieku) są również informacje o kontraktach, które podpisywali z władzami (już pod rosyjskim zaborem) ówcześni antreprenerzy czyli dyrektorzy. Dziś wygląda to nieco dziwnie, daty graniczne tych dokumentów wypadają bowiem z reguły pod koniec lutego. Antoni Żmijowski, Zofia Olszewska czy Bogumiła i Józef Moszyńscy w Kamieńcu, a pół wieku później choćby Teofil Borkowski w Kijowie zawierali kontrakty do... no właśnie - do początku Wielkiego Postu. Wbrew bowiem naszemu przyzwyczajeniu do cezury letnich wakacji, sezon teatralny kończył się niegdyś z końcem karnawału, a rozpoczynał najwcześniej w Poniedziałek Wielkanocny - pisze Jarosław Komorowski w portalu Teatrologia.info.

Okres Wielkiego Postu i Wielkiego Tygodnia, w chrześcijańskiej tradycji czas zadumy, refleksji i pełnego nadziei oczekiwania, miał być czasem wolnym od pospolitych, codziennych rozrywek, a do nich właśnie zaliczono teatr, gdy oderwał się od swych liturgicznych korzeni. Od "Quem queritis in sepulchro?" i Wielkopiątkowego misterium Męki Pańskiej. Różnie z tym bywało w różnych miejscach i czasie (o ile wiem, nikt tego gruntownie nie przebadał) - na kresowych Ziemiach Zabranych formalny zakaz przedstawień obejmował cały Wielki Post, a w tym samym czasie w Warszawie jedynie Wielki Tydzień, w którym był przestrzegany powszechnie i bezwzględnie. Nie dotyczył jedynie różnego rodzaju reliktów dawnych misteriów, odprawianych czy prezentowanych poza teatrem publicznym.

Dla prowincjonalnych zespołów, stałych i wędrownych, z trudem wiążących koniec z końcem, kilkutygodniowa przerwa w zarobkowej działalności bez wątpienia mogła stanowić poważny problem - choć z góry znany i w miarę możności "oswajany". W Kamieńcu Podolskim w roku 1828 bieda musiała jednak szczególnie dokuczyć aktorom, skoro w połowie lutego zwrócili się do biskupa Franciszka Borgiasza Mackiewicza z desperacką prośbą o uchylenie zakazu gry w Wielkim Poście. Zespół pod kierunkiem znakomitego aktora Seweryna Malinowskiego powołał się na brak środków do życia, ale i zaoferował wsparcie budowy szpitala dla ubogich. Jak należało się spodziewać, biskup kamieniecki kategorycznie odmówił, w obszernej odpowiedzi formułując także swój pogląd na teatr:

"Abym zezwolił na to, iżbyście w czasie niniejszego Wielkiego Postu dawali reprezentacje, być nie może. Sami byście, jak ich celem jest wyśmiewać narowy ludzi, [] mieli powód, a nawet prawo wyśmiać i mnie, dlatego że gdy podpisałem rozporządzenie o publicznych, mających się odbywać w mojej katedrze rekolekcjach, aby dobrze odprawić spowiedź wielkanocną, tąż samą ręką podpisał zezwolenie dawania reprezentacji w teatrze. [...] Chronić się powinien prawy chrześcijanin teatru, rozumie się dawać lub być na nim, każdego czasu przez rok, chybaby [teatr] był bardzo pobożnym, to jest żeby reprezentacje dawać w duchu religii i przedstawiać rzeczy prowadzące do pobożności. Gdy tedy naszych czasów tego nie uważają i teatra pod hasłem "ridendo castigo [!] mores" przeszły do stanu, gdzie więcej z nich wychodzi zgorszonych, niż poprawionych [...] nie możnaż pozwolić, aby przynajmniej ich nie było w Wielkim Poście i Adwencie? [...] Czyliż wreszcie dla samych członków sztuki dramatycznej niepotrzebnym jest bliższe zastanowienie się w interesie własnej duszy?".

Aktorzy, dalecy od wszczynania sporu, w wysłanym do biskupa "podziękowaniu" przyjęli decyzję z nieco ironiczną pokorą, oświadczając, że argumenty trafiły im do przekonania. Na tym jednak sprawa się nie zakończyła - dalszy, burzliwy przebieg wypadków prześledzić można w książce niżej podpisanego (uwaga, autolokowanie produktu!) "Teatr i widowiska na Podolu i Wołyniu do 1863 roku" (Instytut Sztuki PAN, Warszawa 2019).

Obok "Podróży we wnętrzu Afryki" Mungo Parka podczytywałem ostatnio, mało oryginalnie, "Dziennik roku zarazy" Daniela Defoe, niezwykłe dzieło z 1722 r. o "pladze" czyli epidemii dżumy w Londynie w roku 1665, za panowania Karola II Stuarta. Nie jestem zwolennikiem odnoszenia wszystkiego, czy się da, czy nie da, do rzeczywistości, "w której my żyjemy", ale trudno uznać dziś za ściśle historyczne choćby zarządzenia Lorda Mayora Londynu w rodzaju "nie wolno aby ktokolwiek opuścił dom zapowietrzony". Są wśród nich i punkty, dotyczące "zbytecznych zbiegowisk", w tym widowisk publicznych:

"Zarządza się, by wszystkie widowiska, jak szczucie niedźwiedzi, sztuki kuglarskie, śpiewanie ballad, strzelanie do tarcz i tym podobne zbiegowiska były całkowicie zakazane, osoby zaś przekraczające to zarządzenie zostały surowo ukarane, do czego ma prawo każdy radny pełniący służbę".

Lord Mayor mógł działać jedynie w granicach swoich kompetencji, a teatry publiczne i rozrywki dworskie zależały wyłącznie od króla. W dodatku po dwóch dekadach purytanizmu wymuszonego terrorem Cromwellowskiej "rewolucji" (która unicestwiła teatr typu elżbietańskiego) od czasu restauracji monarchii (1660) Anglicy żywiołowo garnęli się do zakazanych wcześniej rozrywek jako oznaki normalności. Tymczasem przyszła zaraza - i wtedy wszyscy, jak podkreśla Defoe, stanęli na wysokości zadania:

"ludność dowiodła, że potrafi godnie znosić swoją dolę, nawet Dwór tak wesoły i zamiłowany w zbytku zmienił oblicze w słusznym poszanowaniu powszechnego niebezpieczeństwa. Wszystkie przedstawienia i spektakle oraz szarady, które urządzano na wzór francuskiego dworu i które zaczęły szeroko wchodzić w modę, zostały zabronione, domy gry i sale tańca, teatrzyki z muzyką, rosnące jak grzyby po deszczu i wprowadzające pewną rozwiązłość obyczajów, zostały pozamykane i zabronione; występy trefnisiów, kuglarzy, linoskoczków, teatrzyki marionetek i tym podobne widowiska, które czarowały ubogą ludność, pozamykały swoje budy nie znajdując widzów, myśl ludzką bowiem pochłaniały teraz inne sprawy i cień smutku i grozy przesłaniał twarze nawet prostaczków" (przekład Jadwigi Dmochowskiej).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji