Aktor Teatru Wybrzeże o roli w filmie Jana Komasy
Piotr Biedroń, aktor na co dzień grający w Teatrze Wybrzeże, opowiedział nam o swojej roli w najnowszym filmie Jana Komasy - "Hejter". Zagrał postać Kamila, bezwzględnego i okrutnego pracownika agencji reklamowej w Warszawie, do której trafia główny bohater.
Tomek (Maciej Musiałowski), student prawa Uniwersytetu Warszawskiego, zostaje przyłapany na plagiacie i wydalony z uczelni. Postanawia jednak ukrywać ten fakt przed światem i nadal pobiera pomoc finansową od państwa Krasuckich (Danuta Stenka, Jacek Koman) - rodziców Gabi (Vanessa Aleksander), przyjaciółki z czasów dzieciństwa. Kiedy oszustwo wychodzi na jaw, skompromitowany chłopak traci zaufanie i życzliwość swoich dobroczyńców. Przepełniony gniewem i żalem, oddzielony od Gabi, w której skrycie podkochuje się od lat, Tomek planuje zemstę na Krasuckich.
Szansa pojawia się, kiedy otrzymuje pracę w agencji reklamowej, a wraz z nią dostęp do najnowszych technologii i tajemnic stołecznej elity. Pod pozorem obowiązków zawodowych Tomek zaczyna inwigilować Krasuckich, aktywnie włączonych w kampanię polityczną kandydata na prezydenta stolicy - Pawła Rudnickiego (Maciej Stuhr). Wkrótce plan internetowego hejtera zaczyna nabierać coraz realniejszych kształtów, a droga do jego realizacji wiedzie przez wirtualny świat popularnej gry komputerowej.
Aktor opowiedział między innymi o atmosferze, która panowała na planie podczas kręcenia filmu.
- Jan Komasa jest człowiekiem tak ogromnego, wrażliwego serca, że aktor mu się oddaje z radością - opowiadał Piotr Biedroń. - To jest widoczne już na etapie castingu, kiedy pracuje z aktorem i potrafi go naprowadzić na dobry tor. Na planie Janek ma niesamowitą umiejętność, bo potrafi nas tuż przed ujęciem poruszyć, zmienić emocjonalny stan jednym zdaniem i nagle otwiera się dzięki temu kolejny świat w głowie - opowiadał.
To nie pierwsza współpraca aktora z Janem Komasą. Piotr Biedroń zagrał też postać Joe'go w filmie "Miasto 44". W Gdańsku widzowie mogli zobaczyć aktora w spektaklach Teatru Wybrzeże: "Broniewski", "Jak wam się podoba", "Kordian", "Kto się boi Virginii Wolf?", "Płatonow", "Ruscy", "Fahrenheit 451", "Śmierć komiwojażera", "Święto Winkelrida. Rewia Narodowa", "Trojanki", "Wesołe kumoszki z Windsoru" i "Życie intymne Jarosława", którego premiera zaplanowana była na koniec kwietnia tego roku.
Film ze względu na epidemię koronawirusa po premierze został przeniesiony na platformy filmowe w internecie.
- Dziękuję za rozmowę i życzę wszystkim wesołych świąt - zakończył aktor. - Wspaniałych, zdrowych, wesołych świąt i obyśmy się jak najszybciej spotkali w Teatrze Wybrzeże, bo też już tęsknimy za państwem.
