Artykuły

Bez ręcznego sterowania w Teatrze Bagatela

Nie można nowego dyrektora Teatru Bagatela karać za to, co robił jego poprzednik - mówił radny Wojciech Krzysztonek podczas środowej dyskusji na temat nowego statutu teatru. Relacja Magdaleny Kursy w Gazecie Wyborczej - Kraków.

Wątpliwości radnych, którzy debatowali nad statutem Teatru Bagatela (jest jednostką miejską), wzbudził punkt dotyczący wyboru kierownictwa teatru. Zgodnie z projektem statutu zastępców dyrektora Teatru Bagatela miał wskazywać nie on sam, a prezydent miasta. - Dyrektor powinien mieć możliwość, by samemu dobrać sobie współpracowników - komentowała radna KO Małgorzata Jantos, przewodnicząca komisji kultury.

Ręczne sterowanie to błąd

Radny Wojciech Krzysztonek (KO) ostrzegał, że nikt poważny nie wystartuje w konkursie na dyrektora Bagateli, jeśli będzie na swym stanowisku ubezwłasnowolniony. - Powoływanie przez prezydenta miasta zastępców dyrektora teatru oznacza ręczne sterowanie placówką. To błąd! Nowemu dyrektorowi trzeba dać wolność wizji kulturalnej, która wiąże się z wolnością w powoływaniu zastępców - mówił Krzysztonek.

Ostatecznie podczas głosowania radni przyjęli nowy statut wraz z poprawką Wojciecha Krzysztonka o tym, że nowy dyrektor zastępców dobierze sobie sam. W statucie rozdzielono funkcję dyrektora i dyrektora artystycznego Teatru.

Po nowelizacji ustawy

Nowy statut Teatru Bagatela przygotowano nie w związku z aferą ws. molestowania seksualnego, ale po nowelizacji ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Przypomnijmy, że konkurs na nowego dyrektora magistrat ma ogłosić w połowie lutego. Henryk Jacek Schoen zakończył swą pracę pod koniec stycznia. Prokuratura postawiła mu zarzuty molestowania pracownic i aktorek.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji