Artykuły

Człowiek jest BOGIEM dla siebie

Inscenizacji utworu Karola Szymanowskiego podjął się Ludger Engels, niemiecki reżyser teatralny i operowy, lubiący wychodzić ze swoimi pomysłami poza tradycyjną konwencję. Tym razem stworzył spektakl dość zaskakujący - o premierze "Króla Rogera" w Bernie pisze Jacek Marczyński w Ruchu Muzycznym.

To pierwsze spotkanie szwajcarskiej publiczności z inscenizacją opery Karola Szymanowskiego. Konzert Theater w Bernie, który podjął się tego zadania, nie jest instytucją powszechnie znaną w Europie, ale też nie należy go umieszczać na operowych peryferiach. Funkcjonuje od pierwszych lat XX wieku, zainaugurowawszy działalność premierą "Tannhäuser". To typowy Stadtheater, model częsty w obszarze niemieckojęzycznym, łączący operę, taniec i dramat. Przemianowany na Konzert Theater został w 2012 roku, ponieważ połączono go z Berner Symphonieorchester. Jest więc organizmem wielofunkcyjnym i profesjonalnym, o czym świadczy choćby to, że wśród operowych premier obecnego sezonu oprócz "Króla Rogera" czy frekwencyjnych pewniaków ("Cyrulik sewilski" i "Madame Butterfly") są "Peleas i Melizanda" Debussy'ego oraz "Intoleranza Nona".

Inscenizacji utworu Karola Szymanowskiego podjął się Ludger Engels, niemiecki reżyser teatralny i operowy, lubiący wychodzić ze swoimi pomysłami poza tradycyjną konwencję. Tym razem stworzył spektakl dość zaskakujący. "Króla Rogera", który zafascynował go jeszcze w czasach studenckich, a potem przez lata szukał możliwości wystawienia go, przedstawił w najprostszy sposób. Scena (z zasłoniętym orkiestronem) została zabudowana skromnymi, białymi podestami, na części z nich z tyłu rozmieszczono Berner Symphonieorchester. Nad głowami muzyków podwieszono dwa duże monitory, na których widać zbliżenie twarzy Rogera. On sam w akcie pierwszym siedzi głównie przy stole, który z krzesłem stanowi jedyny element dekoracji. Król w szarym garniturze przypomina menedżera zarządzającego dużym zespołem ludzkim. A może przewodnika wspólnoty? Jego podwładni w skromnych białych bluzkach i białych koszulach z czarnymi plakietkami na piersiach przywodzą na myśl społeczność mormonów.

Jednoznacznie religijnych symboli w spektaklu jednak nie ma, choć można uznać, że Pasterz stopniowo objawia pewne cechy boskie. Ubrany w dżinsy, T-shirt i białą skórzaną kurtkę na pierwsze spotkanie przynosi Rogerowi złotą koronę cierniową, z ironią traktując królewską władzę. W akcie drugim, w ciemnym garniturze i w wyzywających żółtych damskich butach na wysokim obcasie, nosi kunsztowną biżuterię z gorejącym sercem na piersi. Wreszcie w finale pojawia się niemal nagi, tylko z białą przepaską na biodrach, niczym Chrystus z tysiąca obrazów i rzeźb. Pasterz nie jest jednak nowym Mesjaszem. Jego słowa: "Mój Bóg jest piękny jako ja" - należy raczej odczytywać jako poszukiwanie Boga w sobie.

Bóg jest w każdym z nas, oznaką Boga jest nasza wewnętrzna wolność - zdaje się mówić widzom swą inscenizacją Ludger Engels. W "Królu Rogerze" odnalazł opowieść o poszukiwaniu wolności. Jego Pasterz nie chce pociągać za sobą mas, wystarczy, że wywoła bezkrwawą rewolucję w państwie Rogera. Tłum, dotychczas królowi posłuszny, zerwie swe białe uniformy i zacznie domagać się wolności, miłości, zmysłowości. To prawa każdego człowieka, więc w drugim akcie demonstracja ogarnia niemal cały Konzert Theater. Z foteli parterów i balkonów zrywają się statyści z transparentami, z miejsc podnosi się również część zwykłych widzów. "Króla Rogera" z taką interakcją nikt dotąd nie wystawiał.

To nie jest jednak spektakl o rewolucji obyczajowej, ani tym bardziej seksualnej. Ludger Engels odrzucił kontekst historyczny, religijny i kulturowy Króla Rogera i potraktował go jako wielki hymn o potrzebie wolności. Zapewne jest to uproszczona interpretacja dzieła Szymanowskiego, niemniej czytelna i klarowna dla widza, który nie miał wcześniej z nim kontaktu. Dzięki takiemu odczytaniu zyskał też finał. Mędrzec Edrisi, podniósłszy z ziemi porzuconą tęczową flagę, odkrywa inną stronę życia, a Roger, porzuciwszy garniturowy uniform, śpiewa hymn do słońca jako zapowiedź tego, co go czeka, bo on także odnalazł wolność w sobie.

Tym finałem Mariusz Godlewski dopełnił swą kreację Rogera. Wokalnie niesłychanie pewny, śpiewający mocnym głosem i świetnie podający tekst, stworzył postać władcy, który musi dojrzeć do tego, by odrzucić oschłość i wyniosłość, i z nieznaną sobie wcześniej radością powitać wschodzące słońce. Urodzony w RPA Andries Cloete to tenor o szlachetnym brzmieniu, ładnych, wręcz boskich górnych dźwiękach, a przy tym bez problemu przebijający się przez orkiestrę. Mógłby być idealnym Pasterzem, ale język polski to dla niego jeszcze kraina nieznana. Nieco bezbarwna w reżyserskim ujęciu jest Roksana, a Rosjanka Evgenia Grekova (związana przede wszystkim z teatrami niemieckimi) też nie bardzo miała pomysł na tę postać. Obdarzona ciemnym, silnym sopranem nie zawsze była w stanie wydobyć subtelności swej partii. Z drugiego planu potrafił się za to wybić ukraiński tenor Nazariy Sadivskyy jako nietuzinkowy, o wielu twarzach Edrisi. Obsadę uzupełniali Sarah Mehnert (Diakonissa) i Young Kwon (Achiereios). Berner Symphonieorchester prowadził Australijczyk Matthew Toogood, pełniący w tym sezonie obowiązki dyrektora muzycznego Konzert Theater. Jego zadanie było niełatwe, bo śpiewaków i bardzo dobrze przygotowane zespoły chóralne Konzert Theater oraz szkoły w Koniz miał za plecami. Stąd może tkanka muzyczna Szymanowskiego była tym razem wyjątkowo delikatna, by głos ludzki pozostał na pierwszym planie.

Premiera "Króla Rogera" w Bernie doszła do skutku przy wsparciu Instytutu Adama Mickiewicza i była częścią programu festiwalu Culturscapes Polen - zaplanowanej na wiele tygodni różnorodnej prezentacji polskiej kultury w Szwajcarii. Niemniej spektakl nie stał się tylko okolicznościowym wydarzeniem, do końca sezonu w Konzert Theater zostanie zagrany w sumie osiem razy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji