Artykuły

Legnica. "Popiół i diament..." na początek roku w Modrzejewskiej

Po jesieni spędzonej głównie w podróżach w styczniu nowego roku artyści Teatru Modrzejewskiej postanowili przypomnieć się własnej publiczności. Zagrają osiem realizacji. Na początek widowiskowy "Popiół i diament - zagadka nieśmiertelności" na Scenie Gadzickiego w piątek i niedzielę (3 i 5 stycznia) o godz. 19.

Czerpiąca inspiracje z wątków powieści Jerzego Andrzejewskiego i wielkiego filmu Andrzeja Wajdy legnicka realizacja to "pięciogwiazdkowe spotkanie z upiorami, duchami i mitami, okazałe brzmieniowo, wizualnie, znaczeniowo oraz aktorsko". Tak napisano w uzasadnieniu tegorocznej Emocji, nagrody Radia Wrocław Kultura przyznanej widowiskowemu spektaklowi Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk i Marcina Libera, który otworzy nowy rok teatralny na Scenie Gadzickiego.

Gdy na początku spektaklu na scenie pojawi się Stańczyk wyśpiewujący słynną frazę Norwida o popiele i gwiaździstym dyjamencie, po czym sparodiuje filmową śmierć Zbigniewa Cybulskiego, wiemy już, że to on stanie się przewodnikiem, narratorem i szyderczym komentatorem przywoływanych zdarzeń. Siedem lat wcześniej Rafał Cieluch - jako MC Apollo - robił to w głośnych "III Furiach" tej samej pary autorów sztuki, czyli Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk (scenariusz) i Marcina Libera (reżyseria). Bo "Popiół i diament - zagadka nieśmiertelności" wydaje się kontynuacją i dopełnieniem tamtej sztuki o wojennej traumie, niezabliźnionych ranach, rozliczeniach z historią i polsko-polskiej wojnie, która nie tylko trwa, ale nabiera rozpędu.

Twórcy przedstawienia gęstą siecią łowią w kulturowych odniesieniach. Szczuka recytuje poetycką klasykę Broniewskiego, bohaterowie mówią Wyspiańskim, Stańczyk ironizuje wierszem Jasia Kapeli o żołnierzach wyklętych, Hanka Lewicka śpiewa "Wiersze wojenne" Demarczyk. Płoną kieliszki ze spirytusem. Tym razem w hołdzie dla twórców wyjątkowego w skali światowej zjawiska, jakim była polska szkoła filmowa.

Ważnym dopełnieniem scenicznego widowiska jest efektowna scenografia (Mirek Kaczmarek), kostiumy (Grupa Mixer), ale przede wszystkim wykonywana głównie na żywo muzyka i piosenki (Olga Mysłowska/ Katarzyna Dworak i Filip Kaniecki). Jest "Bela Lugosi's Dead" zespołu Bauhaus z filmowej "Zagadki nieśmiertelności" Tony'ego Scota, ale z taśmy usłyszymy także "Dream Lover", wielki przebój Bobby'ego Darina z końcówki lat 50. ubiegłego wieku nawiązujący do czasów, gdy "Popiół i diament" wchodził na ekrany, a Zbigniew Cybulski stawał się ikoną polskiego kina.

Jak pisał jeden z recenzentów legnicki spektakl premierowo wystawiony w 100. rocznicę odzyskania niepodległości to "kolejny strzał w dziesiątkę, wtrąca się i prowokuje do dyskusji". Nic dziwnego, skoro rzecz dzieje się w kraju, który stał się pułapką na żywych zastawioną przez umarłych. Nadal rządzą nim demony przeszłości, ciągle z nimi gramy w berka i tańczymy chodzonego.

Ewa Bąk, blog Okiem Widza: "To sugestywne, ironiczne, błyskotliwe dzieło. Spektakl jest mądrze pomyślany (napisany, skonstruowany, wyreżyserowany), pięknie zagrany przez cały zespół aktorski, z muzyką i nowymi aranżacjami piosenek zaśpiewany, z możliwością szerokiej, otwartej, również tej bieżącej, politycznej interpretacji".

Jan Bończa-Szabłowski, Rzeczpospolita: "Rzecz wyreżyserowana przez Marcina Libera jest bez wątpienia niczym kij w mrowisko. Zwolennicy "dobrej zmiany" ucieszą się z pewnością, że powstało coś co ich zdaniem może deprecjonować Andrzeja Wajdę. Kiedy zaczną oglądać spektakl z Legnicy szybko przekonają się, że wizja Sikorskiej-Miszczuk jest bardzo daleka od tak modnej dziś nowej polityki historycznej".

Magda Piekarska, Gazeta Wyborcza Wrocław: "To przedstawienie jest jak pełen rozpaczy desperacki gest ludzi, którzy wciąż jeszcze wierzą w potęgę literatury, filmu, teatru. Patrzcie i uczcie się z tego wszyscy - zdają się mówić Sikorska-Miszczuk wraz z Liberem - w tekstach kultury znajdziecie ważne pytania i ostrzeżenia, których nie sposób lekceważyć".

Katarzyna Flader-Rzeszowska, Teatr: ""Zagadka nieśmiertelności" to tytuł filmu Tony'ego Scota o wampirzycy, która od wieków żywi się krwią kochanków, skazując ich tym samym na szybkie starzenie i śmierć. Kto jest według Libera ową narodową wampirzycą? Nasi zmarli? Nasza przeszłość? Polska? Kto nie pozwala nam żyć i skazuje na szybkie umieranie? Jaka siła każe nam przy każdej porażce, jak przypominają szarfy na wieńcach pod trumną Wajdy, infantylnie skandować "Polacy, nic się nie stało!"?

W dorocznej ankiecie miesięcznika Teatr "Najlepszy, najlepsza, najlepsi w sezonie 2018/2019" w kategorii "najlepsza adaptacja teatralna (opracowanie tekstu)" redaktor naczelny Dialogu Jacek Sieradzki wskazał właśnie na tekst Sikorskiej-Miszczuk. Legnicki teatr prezentował przedstawienie na 25. Międzynarodowym Festiwalu Sztuk Przyjemnych i Nieprzyjemnych w Łodzi, na 39. Warszawskich Spotkaniach Teatralnych oraz na I Festiwalu Muzyki w Teatrze "Rezonans" jakim były17.Wałbrzyskie Fanaberie Teatralne.

"Popiół i diament - zagadka nieśmiertelności" Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reżyserii Marcina Libera na Scenie Gadzickiego Teatru Modrzejewskiej w Legnicy. Spektakle w piątek i niedzielę (3 i 5 stycznia 2020 r.) o godz. 19.00. Czas: 160 min. (z przerwą). Bilet: 35 zł (ulgowy: 30 zł), miejsce przy stolikach: 40 zł. Rezerwacja tel. 76 72 33 505 lub bilety@teatr.legnica.pl. Bilet można także kupić w Internecie: https://teatrlegnica.interticket.pl.

Styczniowy repertuar legnickiego teatru dopełnią: kabaretowy recital Zuzy Motorniuk "Ta piosenka brzmi znajomo" 4 i 10 stycznia (sobota i piątek) o 19. w teatralnej Art Cafe Modjeska, "Polowanie na Snarka" Romualda Wiczy-Pokojskiego 8 i 9 stycznia (środa i czwartek) o 11., "Makbet" Szekspira w reżyserii Lecha Raczaka 11 i 12 stycznia (sobota i niedziela) o 19., "Krzywicka/Krew" Julii Holewińskiej w reżyserii Aliny Moś-Kerger 18 i 19 stycznia (sobota i niedziela) o 19., "Orkiestra" Krzysztofa Kopki w reżyserii Jacka Głomba 23 i 24 stycznia (czwartek i piątek) o 11., "Zabijanie Gomułki" wg Pilcha w adaptacji Roberta Urbańskiego i reżyserii Jacka Głomba 25 i 26 stycznia (sobota i niedziela) o 19. oraz "Zanim chłodem powieje dzień" Pawła Kamzy 30 i 31 stycznia (czwartek i piątek) o 11.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji