Duchowa tabula rasa - wędrówka od zera
Sopocki Teatr Tańca, założony przez Joannę Czajkowską i Jacka Krawczyka, działa ponad dwadzieścia lat, ma na koncie około pięćdziesięciu przedstawień. Przejrzystość tematów i dobre wykonanie to ich specjalność. Tak było i tym razem - o spektaklu "Tab' Nowy początek" w choreografii i reżyserii Joanny Czajkowskiej pisze Paulina Janas z Nowej Siły Krytycznej.
Świetne wyczucie swojego ciała i ruchów partnera zwykle nie jest problemem dla tancerzy. W nowym przedstawieniu Sopockiego Teatru Tańca uczestniczyli jednak nie tylko profesjonaliści (Joanna Czajkowska i Jacek Krawczyk), ale również amatorzy, którzy nie tak dawno dołączyli do zespołu (Róża Kołoda, Wiktoria Rudnik i Jan Górczak). Mimo to nie widać różnicy w ich poziomie. Pięcioro tancerzy przekazuje nam w ciągu godziny masę emocji, często kilka obrazków w jednym momencie.
Spektakl rozpoczyna się i kończy tą samą figurą. Za największym z tancerzy - Jan Górczak - chowają się pozostali, wyłaniają się co jakiś czas, by wreszcie ukazać się na scenie. W finale tancerze wracają do punktu wyjścia, ale w trakcie przedstawienia dokonuje się dramaturgiczne przełamanie. Zmiana dotyczy kostiumów (czerwone spodnie i bluzki na fioletowe sukienki), projekcji, które są wizualizacją obrazów sopockiej malarki Gertrudy Kuziemskiej-Wilczopolskiej (ich przetworzenie to dzieło Katarzyny Teresy Turowskiej), muzyki. W drugiej części do transowej muzyki Mariusza Noskowiaka włącza się sopran Magdaleny Gruszczyńskiej i beatbox Jana Czerwińskiego. Pierwsza część jest zwierzęca, dużo w niej erotyki, a nawet chuci. Tancerki ślizgają się po podłodze, czekają aż partnerzy zbliżą się, zaczną je obwąchiwać. W drugiej części wydaje się, że świadomość tańczonych postaci jest większa, wypowiadają słowa "pysznie", "pięknie"... Taniec staje się bardziej zmysłowy niż w pierwszej, dzikiej części.
"Tab' Nowy początek" przedstawia duchowy rozwój człowieka. Co znaczy "tab"? Twórcy spektaklu wyjaśniają: "Natura materialna tab' to w psychologii sufich, określenie na sumę zdolności psychicznych, z którymi przychodzimy na świat, a zatem głównie uwarunkowania odziedziczone po rodzicach i związane z przebiegiem ciąży". U sufich wędrówka w poszukiwaniu Boga odbywa się poprzez zakamarki duszy, zatrzymuje się na sercu.
Gdy wszystkie czakry (ośrodki energetyczne w ciele, połączone z narządami i psychiką) zostaną otwarte w określonej kolejności i oczyszczone, poszukujący staje się odbiciem Boga. Taka praca ma na celu obudzenie świadomego postrzegania. Człowiek, który osiągnął ten stan jest Człowiekiem Kompletnym. Joanna M. Czajkowska inspirowała się nie tylko bliskowschodnią filozofią, ale również zachodnią myślą psychologiczną, na przykład tak zwaną piramidą Abrahama Maslowa. To teoria psychologiczna przedstawiająca potrzeby człowieka jako sekwencję od tych, które wynikają z funkcji życiowych do tych, które należą wyższego poziomu.
Sopocki Teatr Tańca, założony przez Joannę Czajkowską i Jacka Krawczyka, działa ponad dwadzieścia lat, ma na koncie około pięćdziesięciu przedstawień. Przejrzystość tematów i dobre wykonanie to ich specjalność. Tak było i tym razem.
---
Paulina Janas - absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie (specjalizacja teatrologiczna i edytorska). Studentka III roku śpiewu solowego w Akademii Muzycznej w Gdańsku.
