Artykuły

"Wiwat mamuśka"

"Wiwat mamuśka" to dość dowolne tłumaczenie tytułu jednego z ponad 70 dzieł Gaetano Donizettiego, wybitnego twórcy dziewiętnastowiecznej opery włoskiej. Spektakl ten znamy także jako "Obyczaje i nieobyczajności teatralne", "Niech żyje mama Agata" czy wreszcie jako oryginalne "Viva la mamma". Same tytuły sugerują jednoznacznie charakter kolejnej premiery przygotowywanej przez zespół poznańskiego Teatru Wielkiego.

Pełną humoru i dowcipu fabułę opery stanowi historia przygotowań do premiery opery "Romulus i Eersilia" w jednym z włoskich teatrów (Rimini). Jesteśmy więc świadkami prób, którym - co typowe - towarzyszą awantury o honoraria, rozgrywki o pierwszeństwo pomiędzy wokalistami i wszystkie sytuacje, jakie obserwować można w wielu teatrach operowych na świecie od początków opery, a więc zapewne od samego początku XVII wieku. Podczas konferencji prasowej reżyser spektaklu Jan Maciejowski zaznaczył, iż zamiarem jego nie był paszkwil na panujące w operach stosunki lecz zabawa z nadal aktualnych słabostek naszych primadonn, primabalerin i... wszystkich realizatorów. Ciekawie zapowiada się również scenografia Andrzeja Sadowskiego, który doskonale znając wielkie i małe teatry włoskie wykorzystał dla uatrakcyjnienia spektaklu całe barwne zaplecze sceny na której nigdy nie ma tego co potrzebne, stale coś się urywa lub psuje, wszyscy popijają wino i bez przerwy się kłócą. Kierownik muzyczny kolejnej premiery Antoni Gref pod porządkował w znacznej mierze muzykę słowu, które w tłumaczeniu Joanny Kulmowej powinno zgodnie z założeniami doskonale bawić publiczność jak od wielu dni bawi zarówno solistów jak i samych realizatorów.

O stosunku kompozytora do "Viva la Mamina" świadczy wie le elementów zarówno w samej instrumentacji jak i obsadzie solistów - rolę tytułową mamy Aga ty realizuje... bas. Sporo muzycznego humoru oczekiwać należy za pewne w samych partiach wokalnych jak i orkiestrze.

Bezsprzecznie "Viva la Mamma" nie należy do sztandarowych pozycji bogatej twórczości Donizettiego i nie może konkurować z tak wybitnymi dziełami jak "Napój miłosny", "Łucja z Lammer moor", "Favoryta" czy wystawiona przed 2 laty w Poznaniu urocza "Córka pułku". Dziwi jednak fakt, dlaczego po światowej prapremierze w Teatro Nuovo w Neapolu w roku 1827 do kolejnej realizacji doszło dopiero w roku 1963 we włoskiej Sienie. Dlaczego po długiej przerwie premiera w Teatro del Rinnovati rozpoczęła kolejne, liczne wykonania na scenach zarówno Włoch jak Austrii czy Republiki Federalnej Niemiec.

W Teatrze Wielkim trwają intensywne przygotowania do premier, które odbędą się już w najbliższą sobotę i niedzielę. W roli mamy Agaty wystąpi Edward Kmiciewicz i Andrzej Kizewetter. Pozostałe role tej typowej muzycznej farsy to: primadonna (Antoni na Kowtunow. Krystyna Pakulska), Stefano, jej mąż (Andrzej Ogórkiewicz), solistki (Maria Gielnik, Danuta Kazimierska. Dorota Salomończyk, Ewa Wargin), pierwszy tenor (Adam Wiśniewski), kompozytor (Krzysztof Szaniecki. Władysław Wdowicki), autor libretta (Wiesław Bednarek) oraz impresario (Jerzy Fechner).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji