Artykuły

Płock. Andrzejkowy wieczór z Mirą Zimińską

30 listopada minie dokładnie rok odkąd Scena Kameralna Teatru Dramatycznego im. Szaniawskiego rozbrzmiewa znakomitymi piosenkami Hemara i Tuwima, które w swoim repertuarze miała bohaterka spektaklu, Mira Zimińska-Sygietyńska.

Nastrojowe "Nikt, tylko ty" i "Pokoik na Hożej" albo komiczny utwór "Chcesz, to mnie bierz" - przebój filmu "Każdemu wolno kochać" śpiewa grająca główną rolę aktorka Magdalena Tomaszewska. Towarzyszy jej doskonałe trio muzyków: pianista Edward Bogdan, Tomasz Krawczyk na kontrabasie i perkusista Jakub Krawczyk.

Można powiedzieć, że Mira Zimińska na dobre wróciła do Płocka. Od 2014 roku spaceruje z bukietem kwiatów po Tumskiej (jej pomnik znajduje się przy Muzeum Mazowieckim), od roku nie schodzi z afisza swojego ukochanego teatru, w którym stawiała pierwsze zawodowe kroki. W 1985 roku miasto przyznało jej tytuł Honorowego Obywatela. I co warto podkreślić - jest jedyną obywatelką wśród panów. Ten tytuł dzieli m.in. z Władysławem Broniewskim, którego znała i lubiła oraz marszałkiem Józefem Piłsudskim. Wkrótce zostanie także oficjalną patronką amfiteatru z widokiem na Wisłę.

30 listopada 2018 roku na Scenie Kameralnej płockiego teatru odbyła się prapremiera sztuki "M. Zimińska". Spektakl na podstawie tekstu Leny Szatkowskiej i Marty Kunavar wyreżyserował Karol Suszka. W roli tytułowej niezmiennie uwodzi Magdalena Tomaszewska. - Bardzo lubię grać Mirę. Z każdym spektaklem jest mi bliższa. A niemałą w tym zasługę ma publiczność. Staram się mieć taki kontakt z widownią, jaki miała ona w kabarecie Qui pro Quo. Nie tylko znakomicie wykonywała monologi i śpiewała piosenki, ale dowcipną konferansjerką potrafiła podbić wymagających słuchaczy - mówi aktorka.

Trudno sobie wyobrazić spektakl o Zimińskiej bez muzyki, którą w międzywojniu pisali Władysław Daniłowski, Henryk Wars, Tadeusz Sygietyński. Aranżacje do spektaklu przygotował Edward Bogdan. - Granie w tym spektaklu sprawia naszemu muzycznemu trio dużą radość. Każdy wieczór jest inny, inaczej odbierany. Mam wrażenie, że publiczność wychodzi odprężona i zadowolona. Spektakl jest okazją do poznania Miry Zimińskiej z czasów, gdy była jedną z najsławniejszych gwiazd kabaretu. Wzruszają piękne piosenki, które wykonujemy na żywo. Jest wiele dowcipnych scen - mówi Bogdan. - Również etiudki aktorskie z Magdą idą mi coraz lepiej.

Edward Bogdan gra na pianinie. Na kontrabasie - Tomasz Krawczyk. Instrumenty perkusyjne to domena utalentowanego młodego artysty Jakuba Krawczyka. Wprawdzie nie usłyszymy w jego wykonaniu Bacha na marimbie, którego ma w repertuarze, ale rytmiczna perkusja dodaje piosenkom dynamiki. W finale wraz z artystami zaśpiewać może każdy.

Sobotni, andrzejkowy wieczór z M. Zimińską (30 listopada) będzie obfitował w urodzinowe niespodzianki. Mile widziane kwiaty i inne dowody sympatii dla artystów. Bilety powoli się kończą. Na spotkanie z Mirą teatr zaprasza również w niedzielę, 1 grudnia.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji