Przemysław Wojcieszek na zło tego świata
W Teatrze Małym dziś wieczorem wystawione zostanie "Ja jestem zmartwychwstaniem" Teatru Dramatycznego z Wałbrzycha. Spektakl Przemysława Wojcieszka zakwalifikował się do tegorocznego finału XIV Konkursu na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej.
Wojcieszek po raz kolejny portretuje rzeczywistość najbliższą umieszczając akcję "Ja jestem zmartwychwstaniem" w Wałbrzychu. Tutaj mieszka jego bohater, 50-letni były ksiądz Wiesław, który, tracąc wiarę, zdecydował się odejść z kościoła. Próbuje rozpocząć nowe życie, ale w ponurej atmosferze miasta, upokarzany i niezdolny do podjęcia sensownej pracy, zaczyna wpadać w alkoholizm. Nadzieję i godność odnajdzie dopiero w dziwnym związku z młodą prostytutką Martą. Od początku pracy Przemysława Wojcieszka w teatrze widać wyraźnie chęć reżysera do budowania opowieści z życia zwykłych, przeciętnych ludzi. Wbrew wszelkim początkowym przesłankom znajduje w nich cechy interesujące i daje im nadzieję na szczęśliwe rozwiązanie życiowych problemów. Podobnie jest w przypadku przedstawienia z Wałbrzycha, w którym mocno widać inspirację "Zbrodnią i karą" Fiodora Dostojewskiego. Spod warstwy brudu, agresji i brutalności Wojcieszek wydobywa ze swoich bohaterów ludzkie cechy. Pewnie dlatego jego przedstawienia tak bardzo podobają się widzom.