Artykuły

Wszystko o kobiecie... męskim okiem Miro Gavrana

"Wszystko o kobietach" w reż. Pawła Szumca w Teatrze Ludowym w Krakowie. Po prezentacji na Letniej Scenie Forum w Łodzi pisze Monika Wasilewska w Gazecie Wyborczej - Łódź.

Czy można w półtorej godziny opowiedzieć wszystko o kobietach i nie polec z kretesem? Choć to niewiarygodne, są tacy, co z podobnych prób wychodzą obronną ręką

Tekst "Wszystko o kobietach" chorwackiego pisarza Miro Gavrana wzięli na warsztat twórcy Teatru Ludowego z Krakowa. Efekty ich zmagań można było ocenić w Śródmiejskim Forum Kultury, podczas kolejnego wieczoru na Letniej Scenie Forum. W piętnaście ról kobiecych wcieliły się...trzy aktorki: Marta Bizoń, Magdalena Nieć i Beata Schimscheiner. Reżyserował Paweł Szumiec.

Na "Wszystko o kobietach" składa się pięć naprzemiennie prezentowanych wątków. Konstrukcja spektaklu przypomina więc poetykę serialu telewizyjnego. To zabieg nieprzypadkowy, bo i kobietom ze sztuki Gavrana bliżej do bohaterek telenoweli niż do heroin tragedii antycznej. Mamy tu zaborcze przyjaciółki, sekretarki, które nawet na pogrzebie złośliwie obmawiają koleżankę, czy skłócone siostry, bo jedna odbiła męża drugiej. Poziom skomplikowania relacji międzyludzkich osiąga imponujące rozmiary. Podobnie jak wiek granych bohaterek - od przedszkola do domu seniora. Miro Gavran nie wykroczył jednak poza schemat przedstawiania postaci kobiecych. Jego bohaterki już w piaskownicy-choć jeszcze niezupełnie potrafią mówić - pytlują głównie o mężczyznach. Trudno oceniać, czy to rzeczywistość, czy tylko życzenie autora...

W scenicznej realizacji Szumiec wydobył bezbłędnie to, co stanowi o sile tekstu Gavrana: zmienność nastrojów i potencjał komiczny. Nostalgia przetkana humorystycznymi obrazkami nie tylko stanowi o atrakcyjności tekstu, ale też pozwala aktorkom na ciekawą prezentację ich scenicznych możliwości. Wiarygodne przeobrażenie z sepleniących przedszkolaków w połamane podagrą staruszki musi się tu dokonać w kilkanaście sekund. I trzeba przyznać, że aktorki Teatru Ludowego robią to doskonale.

Po krakowskim spektaklu nie spodziewajmy się wyrafinowanych intelektualnie uniesień, lecz rzetelnej i dobrze wykonanej teatralnej roboty. Takiej, w której widz traktowany jest poważnie, a zamiast herbaty i ciastek oferuje mu się porcję rozrywki na naprawdę zadowalającym poziomie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji