Artykuły

Kraków. Urlop czy zawieszenie dyrektora Bagateli

#Metoo w Bagateli. Oskarżany o molestowanie seksualne i mobbing dyrektor Bagateli ma od 8 listopada być na urlopie. Zapowiedział to na czwarkowym zebraniu z pracownikami. Na razie jednak ani miasto, ani administracja teatru nie mają potwierdzenia, że taki wniosek wpłynął.

- Każda konfrontacja z kimś, kto cię obściskiwał i lizał po twarzy wbrew twojej woli, to trauma. Boimy się chodzić do pracy, boimy się spotkań z dyrektorem - mówi jedna z kobiet podpisanych pod listem oskarżającym Henryka Jacka S. o wieloletnie nadużywanie swojej pozycji, molestowanie i mobbing.

Prywatny folwark

W czwartek jak gdyby nigdy nic dyrektor zjawił się w pracy. Na godzinę 14.30 zwołał zebranie pracowników. - Spotkanie trwało krótko, dyrektor zapowiedział, że od 8 listopada będzie na urlopie. Zaprzeczył też wszystkim zarzutom. Powiedział, że ze względu na postępowanie niektórych osób sytuacja jest trudna, a on nigdy nie chciał, żeby ktoś w jego towarzystwie poczuł się źle. Dodał, że nie chce, by zespół się podzielił - relacjonuje zebranie jedna z pracownic.

Aktorki i pracownice, które ujawniły molestowanie i mobbing, przyznają, że odetchną, gdy dyrektora do czasu, aż sprawą zajmie się prokuratura, nie będzie w pracy. Dodają jednak, że już nieraz się zdarzało, że S. wpadał podczas urlopu do teatru. - Tylko on jest tu panem i władcą. Takie niespodziewane odwiedziny zazwyczaj wiązały się też z poszukiwaniem kobiety, którą sobie upatrzył - opowiada jedna z aktorek.

Prawnik kobiet oskarżających dyrektora Bagateli: "Mamy mocne dowody"

Kobiety twierdzą też, że stosunki panujące w teatrze nie przypominały normalnych relacji w pracy, nawet instytucjach kultury, które nie działają w urzędniczym schemacie.

Opowiada jedna z aktorek: - Dyrektor ma zwyczaj przytulania na przywitanie. Nigdy nie wiadomo, kiedy to, co on nazywa serdecznością, nie przejdzie w erotyczne dyszenie albo wpychanie języka do ucha. Koleżance, która po takim obłapianiu zareagowała ostro, odpowiedział: "Lubię, gdy jesteś taka ostra".

Prezydent chce zawieszenia S.

Jak miasto, które nadzoruje Bagatelę, reaguje na sytuację w teatrze? Rzeczniczka prezydenta Monika Chylaszek przyznaje, że zapowiedź urlopu dyrektora S. to krok, którego magistrat oczekiwał. Dodaje jednak: - Nie mamy jeszcze potwierdzenia od wicedyrektor teatru, że taki wniosek urlopowy został złożony.

Złożenia wniosku urlopowego nie potwierdza też administracja teatru.

Jak informuje rzeczniczka, z magistratu wyszło już pismo, w którym prezydent prosi prokuraturę o zawieszenie S. do czasu wyjaśnia sprawy.

Na razie nie wiadomo jednak, jak prokuratura zareaguje na prezydencki wniosek, bo śledczy prowadzą postępowanie w sprawie. Mirosława Kalinowska-Zajdak z Prokuratury Okręgowej: - Z pewnością prokuratura mogłaby wnioskować o zakaz zajmowania stanowiska w sytuacji, gdyby doszło do postawienia zarzutów. Na etapie postępowania w sprawie wymagałoby to szczegółowej analizy przepisów dotyczących zatrudnienia dyrektora teatru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji