Artykuły

Syn zemsty

"Irydion" nie był nigdy uważany za dzieło scenicznie sprawne. Sam poeta nazwał wstęp lirycznym, resztę - dramatyczną, a zakończenie balladą. Jednak "Irydion" kusił ludzi teatru i pióra.

Grany po raz pierwszy 50 lat temu, a w 70 lat po napisaniu, wznawiany był kilkakrotnie ze zmiennym powodzeniem. Obecna inscenizacja utworu, nie granego od lat trzydziestu, jest też niecodziennym wydarzeniem. Cechuje to przedstawienie autentyzm adaptacji, dobitnie podany tekst całości i uwydatnienie piękna poetyckiej prozy Krasińskiego. Natomiast reżyser ustawia przedstawienie kameralnie i lakonicznie, w pewnym stopniu rapsodycznie przez wprowadzenie w akcję komentatora, postaci rezonera o wyglądzie uwspółcześnionego poety. P. Pawłowski w tej roli wziął wytworny ton pseudo-klasycznej refleksji, właściwy Krasińskiemu. Nośność tych retorycznych monologów osłabiała biegnąca równocześnie zmiana dekoracji przypominająca spieszną przeprowadzkę czy remont mieszkania i rozpraszająca skupienie widza. Ogólne ściszenie tonu i skupienie się na wypowiedzi najlepiej posłużyło roli Irydiona, którą J. Kaliszewski postawił przejmująco na gorzkiej nucie hamletowskiego znużenia. Natomiast A. Szymański nie odnalazł w tej dyskretnej aure koniecznych akcentów lucyferycznych dla roli Masynissy, demona o "stopie czarniejszej od nocy". Postać ta zarysowała się pogodnie, niemal jowialnie.

Kameralność przedstawienia nieszczególnie też przysłużyła się scenom podburzania i wybuchu spisku. Konwencja literacka scen walki jest wprawdzie pseudoklasyczna, relacjonująca i często deklamatorska, jednak nawet w tej konwencji - apokaliptyczna. Zrezygnowanie z operowania tłumem wprowadziło przesadną statuaryczność i zamrożenie obrazu zmagań, które mogły jednak zyskać potrzebną dynamikę przez odpowiednie tło muzyczne, operowanie światłem. Rozwiązanie dramatu ma też osłabione napięcie.

Obracające się zmienne elementy architektury, pogrzebowe przystawki, autentyczne zbroje przy stylizowanych tunikach i nieco cyrkowym stroju Heliogabala - nie stworzyły właściwej optyki monumentalnej Romy. Wiele dynamizmu i surowego nastroju wykazały sceny w katakumbach. Aktorsko - poza kilkoma pozycjami - przedstawienie nie było świetne.

Próba sceny uwypukla dramatyczną konstrukcję akcji "Irydiona". Jej osią główna jest walka piekła z niebem, pojedynek Masynissy z niewidzialnym Chrystusem. Ta akcja mistyczna wplata się w akcję ziemska. Zwrócono już uwagę, że ten układ dwu planów: mistycznego i ziemskiego, a także inne szczegóły określają fakturę "Irydiona" jako chrześcijańskiego moralitetu. W takiej to tradycyjnej formie teatru religijnego rozwija Krasiński swą historiozoficzną i dialektyczną alegorię dramatyczną.

W przedstawieniu konwencja moralitetu nie zarysowała się wyraźnie, gdyż postać promotora akcji, Masynissy, uskromniono i oddemonizowano. Główna oś mistyczna dramatu: Masynissa - chrześcijaństwo, skrzyżowana jest osią ziemską, historyczną o dwu biegunach. Jeden z nich to ginąca, rozwiązła Roma Heliogabala, drugi - Roma Aleksandra Sewera, usiłującego odrodzić dawną virtus rzymską. W przecięciu tych dwu osi i czterech wrogich napięć stoi Irydion, opętany ideą zemsty i zniszczenia Rzymu. Rodzą się z tego układu sprzecznych sił nieustanne spięcia bezpośrednie i okrężne. Stąd mnożące się wielostronne konflikty, skupiające się na osobie Irydiona, W przedstawieniu brakło osi mistycznej, została historyczna.

Zwycięża Aleksander przy poparciu chrześcijan, jednak zwycięstwo jest pozorne, gdyż przedłuża tylko agonię Rzymu pretoriańskiego i cezarobójczego. Odsłania się też druga perspektywa: cezaropapizmu, chrześcijaństwa miecza, i inkwizycji. To czasowy sukces Masynissy na planie ziemskim. Przegrywa Irydion, gdyż mimo rzymskich koturnów, tkwi on w popowstaniowej Polsce 1836 roku i jest żywą alegorią mickiewiczowskiej zemsty na wrogu choćby mimo Boga. Wymodlony od potępienia przez Kornelię, odrodzi się po wiekowym śnie do walki z niewolą w dalekiej Polsce. Taka jest wizja historyczna przełomu antycznego świata pod naporem chrześcijaństwa i taka mesjaniczna perspektywa jego historycznego spełnienia - w moralitecie o Irydionie. Interpretacja ta nie wynikała jasno z zamysłu reżysera. Jednak rysuje się ona w utworze samym, i wolno nam takiego zrozumienia szukać w "Irydionie", jako prekursorskim dramacie chrześcijańskim.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji