Artykuły

Poznań. Premiera "Chciałbym nie być" w Nowym

- Co roku w Polsce policja odnotowuje około 20 tys. zaginięć - przypominają twórcy spektaklu "Chciałbym nie być". Spektakl powstaje w Teatrze Nowym, a jego partnerem jest Fundacja Itaka.

Jednym z wielu impulsów, by zająć się tematem osób zaginionych i dramatem ich rodzin, były głośne sprawy Michała Rosiaka i Ewy Tylman. Także to, jak bardzo żyły nimi media. - W spektaklu nie skupiamy się jednak na tych dwóch historiach - podkreśla reżyser.

Szukała ich cała Polska

Michał Rosiak, 19-letni student Politechniki Poznańskiej, 17 stycznia bawił się ze znajomymi w centrum Poznania. Po północy poszedł samotnie w kierunku dworca kolejowego Poznań-Garbary. Jak ustaliła później policja - nikt go po drodze nie zaczepiał. Chłopaka siedzącego na ławce przystanku przy ul. Szelągowskiej nagrała kamera z przejeżdżającego obok nocnego autobusu. Nad ranem w tym miejscu znaleziono już tylko jego telefon. W poszukiwania studenta, nagłośnione włączyli się nie tylko doświadczeni policjanci, ale też ochotnicy. Ciało Michała Rosiaka wyłowiono z Warty w Obornikach na początku marca. Sekcja zwłok nie wykazała śladów wskazujących, że ktoś przyczynił się do jego śmierci.

26-letnia Ewa Tylman zaginęła w nocy z 22 na 23 listopada 2015 r. Wracała z firmowej imprezy integracyjnej. Towarzyszył jej kolega, któremu postawiono później zarzut zabójstwa. Został uniewinniony. Ciało Ewy Tylman odnaleziono w lipcu 2016 r. ponad 12 km od miejsca, w którym widziana była po raz ostatni.

Pozwolić im mówić

Przy pracy nad spektaklem "Chciałbym nie być" twórców inspirowały historie prawdziwych zaginięć. Takich, jak obie głośne sprawy z Poznania. - W dzisiejszych czasach lubimy karmić się sensacją. Skala tego zjawiska mnie poraziła, kiedy przygotowywałem się do podjęcia tematu zaginięć - opowiada reżyser Adam Ziajski. - Mam takie poczucie, że zajmując się cudzymi dramatami, uciszamy własne lęki.

Bohaterami "Chciałbym nie być" są jednak nie Ewa Tylman czy Michał Rosiak, a członkowie rodzin innych zaginionych. Wśród nich: kamieniarz, nauczycielka matematyki. Czyjś brat, czyjaś siostra, matka. Wszystkie osoby, o których opowiada spektakl, są z Poznania. Żyją w poczuciu pustki po stracie bliskich od wielu lat.

Adam Ziajski: - Ważne jest to, żebyśmy pozwolili im mówić.

Czasem ktoś postanawia nie być

Teatralna opowieść o traumie, niedowierzaniu, poczuciu winy i pustce ma też na celu przywołanie alarmujących statystyk. Co roku w Polsce policja odnotowuje około 20 tys. zaginięć. - To jakby z mapy zniknęło średniej wielkości miasto - Chełmno, Gostyń, Opoczno - zwracają uwagę twórcy.

Partnerem spektaklu jest Fundacja Itaka, zajmująca się poszukiwaniem osób zaginionych.

Grają: Gabriela Frycz, Maria Rybarczyk, Martyna Zaremba-Maćkowska, Bartosz Buława, Paweł Hadyński, Dariusz Pieróg, Mariusz Puchalski i Adam Ziajski, który jest autorem scenariusza.

Premiera - 9 listopada na Scenie Nowej.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji