Białystok. Narkotyki Witkacego w Dramatycznym
Zakamuflowana pod tytułem "(HaszTak) Witkacy" premiera na małej scenie Teatru Dramatycznego w Białymstoku to autorska adaptacja książki "Narkotyki" Stanisława Ignacego Witkiewicza.
Adaptacji tekstu, reżyserii, a także skomponowania muzyki i stworzenia scenografii podjął się Patryk Ołdziejewski, aktor Teatru Dramatycznego. Początkowo miała powstać tylko wersja dźwiękowa.
Bo Ołdziejewski formalnie zdobył stypendium prezydenta Białegostoku dla młodych twórców na nagranie inspirowanej Witkacym płyty. Ale to mu nie wystarczyło. Wspólnie z aktorkami z Białostockiego Teatru Lalek i Dawidem Malcem, kolegą z zespołu Dramatycznego nie tylko nagrali płytę, ale też przygotowali performans teatralno-muzyczny "(HaszTak) Witkacy".
- Kiedy zaczęliśmy pracę nad "Narkotykami" podzieliłem je na części i dałem kolegom, żeby przeczytali sobie te pigułki, później stwierdziłem, że trzeba podzielić je na jeszcze mniejsze pigułki, żeby te tabletki były do przełykania przez widzów - opowiada Ołdziejewski. - Po prostu - z prozy zrobiliśmy piosenki. Przez to, że jesteśmy w teatrze chcieliśmy też pójść krok dalej. Nazywamy to performansem teatralno-muzycznym. Chcemy się tu spotkać z widzem, pośpiewać, posłuchać, przemyśleć i wyjść do domu.
Twórca chciałby przez swój performans skonfrontować się z młodzieżą, ale też z dorosłymi. - Bo dziś jest ogromny problem z uzależnieniami, nie tylko od narkotyków - mówi Ołdziejewski. - Tak naprawdę zajęliśmy się destrukcją człowieka, uzależnienie to temat poboczny. Moim zdaniem w dzisiejszym świecie uzależnienie może być dobre i złe. Uzależnienie jest człowiekowi potrzebne, ale bardzo często prowadzi do destrukcji. Nawet - jeśli jest to dobre uzależnienie, to często może przekroczyć pewną granicę. W naszej opowieści o takiej destrukcji człowieka chcemy opowiedzieć.
Na sobotnią premierę biletów już nie ma.
Za to w niedzielę, po spektaklu o godz. 19, będzie spotkanie z twórcami, z którego każdy wyjdzie z darmową płytą.
