Ameryka musi poczekać
- Podróżami zaraził mnie mój ojciec, który zawsze zabierał mnie z sobą. Byłam już w Tajlandii, Afryce, Malezji, Indonezji. Jeśli chodzi o podróże, Ameryka Południowa jest moim "konikiem"- opowiada KATARZYNA GLINKA, aktorka Teatru Polskiego w Warszawie.
Latem jeździ na rowerze, zimą na nartach, dużo pływa i czasem odwiedza siłownię. Nadmiar energii wyładowuje także odkurzając lub zmywając podłogę. Dla relaksu lubi też spotkać się z przyjaciółmi. Jest piękna, zdolna, pracowita.
Jest Pani ostatnio zapracowana?
- Końcówka sezonu była bardzo pracowita. Miałam dwie duże premiery. W Teatrze Polskim, gdzie od niedawna mam także angaż, zagrałam w "Śnie nocy letniej" Hermię i wystąpiłam w sztuce "Harvey", wiec cały czas się rozwijam. Gościnnie gram również w Teatrze Kwadrat
Jak Pani wspomina swoją postać z serialu "My Baby"?
- To jedna z trzech dziewczyn, które mieszkają razem - taka postrzelona osoba, wariatka. Ale przy każdej kolejnej roli zdobywam nowe doświadczenie i czegoś się uczę, zwłaszcza warsztatu, więc chętnie podejmuję takie wyzwania.
Jedną z Pani pasji są podróże. Podobno miała Pani teraz jechać do Ameryki Południowej?
- To prawda, ale musiałam odłożyć tę podróż, ponieważ mam dużo pracy w teatrze. W związku z premierą plany podróżnicze się zmieniły. Muszę je przesunąć o kilka miesięcy i na odpoczynek wyjadę późną jesienią. Może nawet na początku nowego roku. O tyle jest to dobry termin, że tam o tej porze roku będzie lato. Ameryka Południowa jest moim "konikiem", jeśli chodzi o podróże.
Zwiedziła Pani niemal cały świat, który kraj zrobił na Pani największe wrażenie?
- Podróżami zaraził mnie mój ojciec, który zawsze zabierał mnie z sobą. Byłam już w Tajlandii, Afryce, Malezji, Indonezji. Udało mi się dotrzeć do Australii i na żywo obejrzeć aborygenów.
I jak ich Pani zapamiętała?
- Nienajlepiej, bo nie dbają o higienę i dużo piją. Są mało interesującym obiektem, jeśli chodzi o ich "oglądanie". Ale to, że mogłam przejechać z północy na południe i zwiedzić słynną Australię było bardzo fascynującym doświadczeniem.
Co nowego w planach zawodowych na małym i dużym ekranie?
- Mam nadzieję, że w niedalekiej przyszłości zobaczą mnie Państwo na ekranie.