Artykuły

Pikantna Niania

- Cieszę się, że mam pracę i po prostu staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Pracuję bardzo intensywnie. Szczerze mówiąc, od świtu do nocy uczę się tekstu albo jestem na planie - mówi AGNIESZKA DYGANT.

Niania jest inteligentną, wysportowaną, oczytaną, temperamentną i bardzo skromną dziewczyną. Ma poczucie humoru, dystans do siebie i do świata. Jest samotna, ma zagmatwane życie osobiste, ale jest przy tym otwarta na ludzi. Nieco inna jest Mariolka z "Na dobre i na złe". Mniej dojrzała emocjonalnie, choć równie zabawna. Natomiast Czarna z "Fali zbrodni" bardzo rzadko ma powody do śmiechu. A jaka jest odtwórczyni tych wszystkich ról, Agnieszka Dygant, laureatka Telekamery Tele Tygodnia? Obecnie jedna z najpopularniejszych polskich aktorek.

Frania to postać, którą Pani polubiła. Nie mówiąc już o widzach. Szaleją za nią.

- Frania Maj stara się poznać Maksa, dzieci i ich potrzeby. Jest taką dobrą duszą, ale potrafi także być dość pieprzna... Wychwytuje wszelkie żarciki damsko-męskie. Ma w sobie wiele pikanterii i seksapilu. Coś, czego granym wcześniej przeze mnie bohaterkom brakowało.

Myśli Pani czasem, że teraz ma swoje pięć minut?

- Nie myślę takimi kategoriami. Natomiast cieszę się, że mam pracę i po prostu staram się wykorzystać ten czas jak najlepiej. Pracuję bardzo intensywnie i jestem skoncentrowana na tym, co robię. Mam w związku z tym mnóstwo przemyśleń, ale raczej nie rozmyślam, czy to dobry okres czy zły. Szczerze mówiąc, od świtu do nocy uczę się tekstu albo jestem na planie.

A zdarza się Pani ćwiczyć przed lustrem?

- Nie, ale czasami zdarza mi się mówić do lustra, albo śpiewać. Natomiast wolę ćwiczyć tekst, leżąc na kanapie, ponieważ moje odbicie mnie rozprasza.

Czy to prawda, ze od trzech lat nie miała Pani wakacji, urlopu?

- Tak. Wychodzę jednak z założenia, że póki mogę pracować, to chcę to robić, chcę wykorzystać ten czas. Odpoczywam wtedy, kiedy są ku temu warunki.

Rozumiem, ze teraz jest czas na zarabianie pieniędzy. Czy są one dla Pani ważne?

- Ważne jak dla każdego. Dają poczucie niezależności. Z natury jestem oszczędna, więc oszczędzam. Poza tym nie jestem zatrudniona na stałe, a jak wiadomo ten zawód jest bardzo kapryśny...

Ma Pani jakieś słabości?

- W zasadzie nie mam ani słabości, ani nałogów. Od czasu do czasu zapalę papierosa i przyznam się, że lubię słodycze.

Co pozwala Pani odreagować stres, zmęczenie?

- Lubię spać, czytać, być w domu i odpoczywać.

Nie jest Pani anonimową osobą. Czy wobec tego lubi Pani spotkania z fanami?

To zależy od tego, jaki mam dzień i jak się czuję. Czasami jest to przeurocze, a czasami wolałabym pozostać absolutnie anonimowa. Zdarza się, że idąc ulicą, ktoś mi mówi dzień dobry, myśląc, że jestem sąsiadką, albo kuzynką stryjecznej ciotki. To najbardziej zabawne chwile...

Na zdjęciu: Agnieszka Dygant w serialu "Niania'.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji