Artykuły

Lublin. Koniec procesu w sprawie Teatru Starego

Dwa lata więzienia w zawieszeniu na pięć oraz po 3 tys. zł grzywny i nawiązki. Takiej kary zażądał w czwartek [13 lipca] prokurator dla prezesów Fundacji Galeria na Prowincji, oskarżonych o doprowadzenie Teatru Starego [na zdjęciu] do ruiny.

- Bzdury - tak prokuratorskie zarzuty podsumowała Ewa Stępniak, obrońca Waldemara M. i Jana K. Wczoraj zakończył się ich proces.

Te "bzdury" to sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa zawalenia Teatru Starego, co mogło skutkować zagrożeniem życia lub zdrowia ludzi oraz mienia w wielkich rozmiarach, a także zaniechanie prac remontowych, co spowodowało znaczne uszkodzenie zabytkowego budynku.

Gmach Teatru Starego trafił w ręce Fundacji Galeria na Prowincji w 1994 r. W akcie notarialnym fundacja zobowiązała się wyremontować zabytkowy budynek w dwa lata (biegli uznali, że taki termin był nierealny). Słowa nie dotrzymała. Fundacja nie była w stanie zebrać pieniędzy wystarczających na remont obiektu (w grę wchodziło co najmniej 2 mln euro). Dotychczasowe prace polegające na remoncie tzw. zascenia pochodziły z kasy ratusza i od konserwatora zabytków. Wojewódzki konserwator zabytków dwukrotnie w 2000 i 2003 r. występował o wywłaszczenie nieudolnego właściciela teatru. Prezydent Lublina odmawiał, argumentując, że fundacji trzeba wypłacić odszkodowanie, a w kasie miasta nie ma pieniędzy na remont całego obiektu. Nieudolne zarządzanie Teatrem Starym sprawiło, że jesienią 2005 roku Fundacja Galeria na Prowincji oddała zabytek na rzecz Skarbu Państwa. Teraz ma w nim powstać teatr impresaryjny. Pomoc w jego odbudowie obiecało ministerstwo kultury.

Pierwszy zarzut obejmuje okres od czerwca 2002 r., kiedy nadzór budowlany z powodu złego stanu technicznego wydał decyzję o wyłączeniu gmachu Teatru Starego z użytkowania, do grudnia 2004 roku. W tym czasie jego właściciel Fundacja Galeria na Prowincji na budynku nie wystawiła nawet tabliczek, które ostrzegałyby o niebezpieczeństwie. Drugi zarzut dotyczy okresu od listopada 2003 r., kiedy weszła w życie ustawa o ochronie zabytków, do grudnia 2004 r. Grozi za to nawet osiem lat więzienia.

Prokuratura okazała się wyrozumiała i zażądała dla prezesów kar w zawieszeniu. Sami oskarżeni nie czyją się winni. - To idealiści. Można im zarzucić, że nie potrafili zdobyć pieniędzy, ale to jeszcze nie przestępstwo - przekonywała mec. Stępniak.

- Chciałem wnieść ducha i tworzyć kulturę w tym mieście. Zrobiłem wszystko, by ten budynek ożył i służył następnym pokoleniom. Tymczasem moje życie legło w gruzach, straciłem pracę - bronił się drżącym głosem Waldemar M. Drugiego oskarżonego nie było wczoraj na sali rozpraw.

Wyrok sąd ogłosi w przyszłym tygodniu.

Zabytek w fatalnym stanie

Teatr Stary został zbudowany przy ul. Jezuickiej w Lublinie na początku XIX w. Od ponad 20 lat stoi pusty. W 2003 r. w obawie przed katastrofą budowlaną zakazano do niego wstępu. W dobrym stanie są jedynie fundamenty. Potrzebna jest wymiana dachu, stropu i drewnianego wyposażenia widowni.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji