Echa "Ubu Króla"
"Jestem ogromnie usatysfakcjonowany waszym 'Królem Ubu' - dawno już nie widziałem w Polsce podobnie świetnego, przemyślanego do końca i pod każdym względem wyrównanego spektaklu operowego, w którym nic nie wybija się na plan pierwszy, wszystkie elementy wzajemnie się uzupełniają służąc nadrzędnej idei teatralnej" - napisał w liście gratulacyjnym, skierowanym do Krakowskiej Opery znany krytyk muzyczny Ludwik Erhardt.
Na wczorajszej konferencji prasowej Ewa Michnik, dyrektor Opery, poruszała problemy związane z przygotowaniem do tego spektaklu. Podkreślała trud, jaki został włożony, aby przedstawienie było wykonane zgodnie z intencjami kompozytora Krzysztofa Pendereckiego, zawartymi w partyturze.
Zaprezentowany w Warszawie w Teatrze Wielkim "Król Ubu" był wielkim sukcesem. "Udało nam się podbić Warszawę" - powiedziała Ewa Michnik.
W spektaklu wyreżyserowanym przez Krzysztofa Nazara, przedstawionym w Teatrze Wielkim, w rolach głównych wystąpili artyści pochodzący z terenów byłego Związku Radzieckiego: Paweł Wunder - absolwent Akademii w Petersburgu, od 4 miesięcy pracownik Krakowskiej Opery i Vita Nikołajenko, od 3 lat współpracująca z krakowską instytucją, pracownik poznańskiego Teatru Wielkiego. "Wydaje mi się, że Vita jest jedyną w Polsce prawdziwą Ubicą, która może to zaśpiewać" - powiedziała Ewa Michnik.
Krakowska inscenizacja "Króla Ubu", mimo iż prezentowana w języku niemieckim, spotkała się z bardzo przychylnym przyjęciem. "Mam nadzieję, że spektakl będzie się podobał tym bardziej, że młodzież reaguje bardzo żywo" - powiedziała Ewa Michnik