Artykuły

Prawda o aktorze, prawda o człowieku

Głośną sztukę brytyjskiego dramaturga Ronalda Harwooda pt. "Garderobiany" przygotował gościnnie w lubelskim Teatrze im. J. Osterwy znany reżyser filmowy, teatralny i telewizyjny - Tadeusz Kijański, w tym spektaklu także autor scenografii. Premierą tą uczczono jubileusz 30-lecia pracy artystycznej Włodzimierza Wiszniewskiego, aktora związanego nieprzerwanie z lubelską sceną dramatyczną. W "Garderobianym" wciela się on w postać Sira.

Triumfalny pochód "Garderobianego" przez sceny świata rozpoczął się w r. 1980 - sztuka została przetłumaczona na 26 języków i wystawiono ją w 40 krajach. Powstała także wersja filmowa w r. 1983, w reżyserii Petera Yatesa. Polska prapremiera "Garderobianego" w r. 1986 w warszawskim Teatrze Powszechnym (reżyserował Zygmunt Hubner), była wydarzeniem sezonu, a legendarne już dziś kreacje stworzyli: Wojciech Pszoniak (Norman) i Zbigniew Zapasiewicz (Sir).

Jakie są przyczyny "ogólnoświatowego" sukcesu tej "sztuki o teatrze"? Znany krytyk teatralny, także konsultant literacki Teatru im. Osterwy - Jan Kłossowicz, w programie do "Garderobianego" wymienia ich kilka. Jest to niewątpliwie sztuka ze znakomitymi rolami, jest to także wspaniale studium aktora i aktorstwa, studium teatru w ogóle, poza tym jest to głęboka, choć nie natrętna w swoich analizach sztuka psychologiczna, osadzona mocno w realiach i w czasie (okres Bitwy o Anglię). "Garderobiany" ma też ciekawą konstrukcję opartą na znanym chwycie "teatru w teatrze" - akcja przeplata się i łączy z akcją sztuki aktualnie granej przez Sira, czyli "Króla Leara" Szekspira. Jest to także sztuka przedstawiająca kulisy teatru, co dla widza jest zwykle bardzo interesujące.

Właśnie za kulisami teatru znajduje się garderoba Sira, gdzie niepodzielną władzę sprawuje jego garderobiany Norman. W lubelskim przedstawieniu jest to jedyne, ale wielofunkcyjne miejsce akcji Garderoba otwarta jest ku widowni, a równocześnie tylna jej ściana jest sceną, na której grany jest "Król Lear".

Umowność tego miejsca podkreślają plakaty do lubelskiego "Garderobianego", którymi oklejono sceniczne wnętrze. Duże znaczenie w tej inscenizacji odgrywa też ostre, jaskrawe światło, bądź to wyzierające zza kulis na scenę, bądź oświetlające aktorów głoszących swe najważniejsze kwestie. Wierny służący, opiekun i doradca Sira, czyli Norman, w interpretacji Henryka Sobiecharta nie jest bynajmniej potulnym sługą, lecz faktycznym królem garderoby i reżyserem toczących się wokół wypadków. Jest zdecydowany, stanowczy, momentami w swych działaniach agresywny. Nie ma wobec swego "pracodawcy" żadnych kompleksów, wręcz przeciwnie zdaje sobie sprawę z jego licznych wad czy wątpliwej wielkości i sławy. Norman odczuwa również wyraźną wyższość w stosunku do innych, długoletnich współpracowników Sira, np. Madge. Zaborczo opiekuńczy, co wieczór przygotowuje swego pana do spektaklu, mobilizuje go do działania, pomagając ofiarnie we wszystkim poprzez charakteryzację do przypominania tekstu.

To ważna i piękna rola H. Sobiecharta. Wł. Wiszniewski (jubileuszowa kreacja tego artysty o emploi charakterystycznym, mającego w dorobku głównie role komediowe) jest głęboko prawdziwy, gdy ukazuje zmęczenie i starość, nieustanne pożądanie sławy i kabotyństwo Sira.

Ukazuje nam także prawdę o człowieku, niekoniecznie aktorze czy artyście. Despotyczny, rozhisteryzowany egocentryk jest równocześnie zdyscyplinowany i niezwykle pracowity, poświęca się teatrowi bez reszty - mimo choroby nie dopuszcza myśli o odwołaniu spektaklu. Tę syntezę wielkości i nędzy sztuki, w tym wypadku aktorskiej, zawiera postać Sira w interpretacji Wiszniewskiego.

W bogato zarysowanym przez Harwooda środowisku ludzi sceny i kulis, w lubelskim spektaklu wyróżnia się nieatrakcyjna i ascetyczna, ale za to bogata wewnętrznie inspicjentka Madge (Teresa Filarska) oraz subtelnie i z dużym wdziękiem zarysowana postać adeptki Irene (Agnieszka Grankowska-Krucz).

Przejmujące wrażenie robi także scena ostatnia, kiedy to po śmierci Sira, oznaczającej dla garderobianego utratę celu życia, Norman opuszcza scenę, odchodząc w smudze światła w tamten nieznany nam, tajemniczy świat. Świat po drugiej stronie scenicznej rampy.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji