Artykuły

O miłości i śmierci szeregowca Walusia

"Do piachu", najnowszy utwór teatralny Różewicza, zbudowany został z kilku dość statycznych scen-obrazów. Nadaje to całości charakter prawie epicki, nie ma tu dramatycznych spięć czy nagłych zwrotów akcji. Również dialogi są oszczędne. Ta skromność utworu powoduje, iż wydać się on może błahy i nieznaczący. Jest to jednak tylko pozór. Banalne sceny stanowią swoiste tło, na którym wyraźniej mamy zobaczyć przejmujący dramat bohatera. Zresztą dramat narysowany bardzo subtelnie, ledwie zaznaczony.

Na pierwszy rzut oka odnajdujemy w dziele Różewicza kilka rodzajowych obrazków prezentujących AK-owską partyzantkę pod koniec wojny. Obrazków naturalistycznych i groteskowych zarazem, w których autor dokonuje demitologizacji życia w lesie. Takie podważanie narodowych mitów i stereotypów myślowych, demistyfikacja legend i uświęconych wyobrażeń to zabieg częsty w pisarstwie autora "Kartoteki". W "Do piachu" zabieg ten przeprowadzony został - jeśli tak rzec można - całkowicie bez znieczulenia. Najjaskrawszym przykładem jest jeden z głównych wątków utworu - spór o latrynę.

O znaczeniu dzieła decyduje historia Walusia - niezbyt rozgarniętego wiejskiego chłopaka, który znalazł się w leśnym wojsku zapewne przez przypadek, przez taki sam przypadek stał się uczestnikiem bandyckiego napadu i został skazany na śmierć. Nikt tu nie bierze pod uwagę poziomu świadomości chłopaka: liczy się tylko wojskowy kodeks. W jakimś sensie życie Walusia - sprowadzające się do zaspokajania elementarnych potrzeb - nie różni się od życia zwierząt. Różewicz to dosadnie i wyraziście podkreśla: Waluś jest trzymany w psiej budzie i traktowany jak pies. Ale równocześnie jest w tym chłopcu ogromna tęsknota do kultury, zainteresowanie (połączone co prawda z nieufnością) światem.

Tadeusz Łomnicki, który rzecz w warszawskim Teatrze na Woli wyreżyserował, prawidłowo odczytał intencje utworu. Dramat Walusia nie powinien być specjalnie eksponowany, w pewnym sensie nawet może być przytłoczony przez obrazy partyzanckiego życia. Ten dramat ma się rozegrać w ciszy, bez egzaltacji i krzyku.

Obserwujemy przeto na scenie codzienną partyzancką egzystencję; ze zrozumiałych względów dominują tu sekwencje zbiorowe. Dopiero na tle tej zbiorowości widać pojedynczych bohaterów: Komendanta (Józef Duriasz), Ułana (Krzysztof Kołbasiuk), Podchorążego Kilińskiego (Marek Dąbrowski), Walusia (Andrzej Golejewski) i Sfinksa (Józef Fryźlewicz).

W podobny sposób poszczególne sytuacje wydobywane są - niby filmowe zbliżenia z ogólnej, epickiej panoramy. Dostosowana została do takiej koncepcji spektaklu scenografia zaznaczająca ogólny charakter miejsca (las) i stwarzająca kilka planów szczegółowych. Najważniejsze role w spektaklu - Walusia i Sfinksa - znalazły doskonałych wykonawców. To, co toczy się między tymi dwoma, choć nigdy nie zwerbalizowane, a jedynie zasugerowane, stanowi istotę dramatu. Jedynie Sfinks zachował w partyzanckim oddziale zdolność do głębszych przeżyć, wyrażanych zresztą tylko poprzez proste gesty. On jeden rozumie Walusia, próbuje go oswoić, przybliżyć do pełnego człowieczeństwa.

Aby spektakl w Teatrze na Woli zrozumieć, trzeba pominąć naturalizm i dosadne słownictwo, elementy satyry czy groteski, a dotrzeć do jego najgłębszych sensów. Trzeba nawet utożsamić się z Walusiem, tak jak próbował to uczynić Sfinks. Ten Sfinks, który momentami wydaje się wyrażać poglądy samego Różewicza. Autor napisał bowiem, iż jego sztuka traktuje... "Nie o rycerzu, astronomie, filozofie, świętym, jeno o głupim, śmierdzącym, ciemnym parobku Walusiu, który urodził się, żył i sczezł za czasów narastającego faszyzmu. Nie wybrałem bohatera, wybrałem śmierdziela, wybrałem ludzką kreaturę godną pogardy i zapomnienia, a nie szacunku i pamięci.

(...) Tyle lat musiało minąć, żebym zrozumiał, że pisarz poeta nie ma prawa do pogardy, że ma prawo tylko do miłości, od chwili kiedy Bóg opuścił istotę ludzką. "Opowieść" nie, nie, nie! "Pieśń o miłości i śmierci szeregowca Walusia"... to jest tytuł.!"

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji