Kielce. Premiera w teatrze. Będą pytać o prawdę
- Wiele przedstawionych w tej sztuce rzeczy rezonuje w obecnej rzeczywistości - mówi przed ostatnią premierą w tym sezonie Franciszek Szumiński, reżyser sztuki pt. "Dzika kaczka".
Spektakl "Dzika kaczka" to sztuka napisana pod koniec XIX w. przez norweskiego dramatopisarza Henrika Ibsena. Dotyka on tematu prawdy i walki o nią.
- Wybrałem ten tekst, bo porusza ważne i obecne tematy. Wiele przedstawionych tam rzeczy rezonuje w obecnej rzeczywistości. Do tego osobiście wydaje mi się bliski - mówi Franciszek Szumiński, reżyser spektaklu. Do pracy w Kielcach zaprosił go dyrektor Teatru im. Stefana Żeromskiego Michał Kotański, z którym znają się jeszcze z czasów studiów w Krakowie.
Rzeczywistość zbudowana na kłamstwie
Sztuka opowiada historię Gregersa Werlego, który po latach wraca do rodzinnego domu. Spotyka swojego dawnego przyjaciela i szybko orientuje się, że życie zarówno jego, jak i jego rodziny oraz otaczająca ich rzeczywistość zbudowane są na kłamstwie. W postać Gregersa wciela się Marcin Kowalczyk, który w filmie pt. "Jesteś Bogiem" zagrał Piotra "Magika" Łuszcza, rapera z legendarnego zespołu Paktofonika. Za tę rolę dostał prestiżową Nagrodę im. Zbyszka Cybulskiego.
W sztuce zagra też znana z wielu filmów i seriali telewizyjnych, pracująca na co dzień w Teatrze Bagatela w Krakowie Urszula Grabowska.
Widzom "Dzikiej kaczki" zostaną postawione pytania o postawy życiowe oraz sposoby radzenia sobie ze współczesnymi problemami. - Skupiamy się na relacjach między ludźmi i układance moralnej, w którą wpadli bohaterowie i próbują się z niej wydostać - opowiada reżyser.
W spektaklu wystąpią też młoda aktorka Vanessa Gazda oraz aktorzy kieleckiego teatru, m.in. Dawid Żłobiński, Andrzej Cempura czy Beata Wojciechowska. Premiera w sobotę o godz. 19.