Artykuły

Gorzów Wlkp. Seks, Kalina i śpiew... Koncert w filharmonii

"Bo we mnie jest seks, gorący jak samum, bo we mnie jest seks, któż oprzeć się ma mu?" - ten i wiele innych ponadczasowych, kultowych wręcz przebojów Kaliny Jędrusik posłuchamy podczas wyjątkowego koncertu w Filharmonii Gorzowskiej.

Kalina Jędrusik była jedną z najbardziej rozpoznawalnych polskich aktorek. Sukcesy przynosiły jej zarówno występy w teatrze, jak i filmie. Szkołę teatralną ukończyła w 1953 roku i wtedy też debiutowała na scenie gdańskiego Teatru Wybrzeże. Ogromną popularność przyniósł jej udział w programach telewizyjnych Kabaretu Starszych Panów oraz kreacje filmowe, m.in. Joanny w "Lekarstwie na miłość" w reżyserii Jana Batorego, pani Wąsowskiej z "Lalki" Hasa czy Lucy Zuckerowej z "Ziemi obiecanej" Wajdy. Scena w karocy nagrana razem z Danielem Olbrychskim przeszła do legendy.

W latach 60. i 70. uchodziła za symbol seksu. Temperament i niewyparzony język aktorki jednych raził, innych fascynował. Anegdot, których bohaterką była "seksbomba PRL-u", jest wiele. Kalina Jędrusik nieustannie wzbudzała emocje. Dyskutowano o jej rolach, strojach, ale także małżeństwie z pisarzem Stanisławem Dygatem. Pikantne szczegóły z ich wspólnego życia poruszały salony.

W plebiscycie na najlepszą aktorkę w historii polskiego filmu, zorganizowanym w 1996 roku przez redakcję pisma "Film" z okazji 100-lecia kina, zajęła trzecie miejsce. Zmarła w 1991 r.

Niezapomniana artystka i aktorka była kobietą o wielu twarzach. Nie przystawała do żadnych kanonów czy utartych kobiecych typów. Swoją ekstrawagancją budziła skrajne emocje - od zachwytu do potępienia. Symbol seksu lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych XX wieku, skandalistka, prowokatorka i barwny rajski ptak na tle ówczesnej szarej peerelowskiej rzeczywistości. Jednocześnie niezrównana interpretatorka piosenek Kabaretu Starszych Panów. Kochali ją widzowie, słuchacze piosenek, publiczność teatralna i twórcy. Oprócz Jeremiego Przybory i Jerzego Wasowskiego pisali dla niej najlepsi poeci i kompozytorzy: Agnieszka Osiecka, Wojciech Młynarski, Krzysztof Komeda, Adam Sławiński. Dziś jej wizerunek jest już legendą, a samą artystkę wspominamy bez kontrowersji, za to z nostalgią, podziwem i w najlepszych słowach.

Kalinę Jędrusik wspominać będziemy również podczas wyjątkowego koncertu w sobotni wieczór, słuchając jej najbardziej znanych piosenek w wykonaniu Orkiestry Filharmonii Gorzowskiej pod dyr. Jacka Kraszewskiego, Marcina Partyki (kierownictwo muzyczne, aranżacje, fortepian) oraz śpiewających solistów: Jagody Stach, Anny Federowicz, Aurelii Luśni, Karoliny Łopuch, Joanny Oleś, Klaudii Kuchtyk. Scenariusz i reżyseria koncertu: Janusz Gast. Prowadzenie: Bogusław Sobczuk.

"Bo we mnie jest seks" - koncert w Filharmonii Gorzowskiej w sobotę, 25 maja, godz. 19. Bilety 32-50 zł.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji