Z teatru "Wesoły Wieczór"
Kończąc sezon, wystąpił teatr "Wesoły Wieczór" z rewją, składającą się wyłącznie z numerów, już w poprzednich rewjach wystawionych. W dorobku swym całego sezonu, który przedstawia się poważnie, teatr posiada cały szereg, numerów bardzo dobrych i efektownych, których niestety, w obecnej rewji p. t. "Bez suflera" nie wystawiono, a na czem całość programu niewątpliwie by zyskała. Odgrywały tu prawdopodobnie względy techniczne i urlopowe. Niektóre numery, jak np. ładny boston M. Jalskiego do słów T. Stacha p. t. "Konwalje", są wykonywane przez nowe siły, co zresztą jest w tym przypadku mniej korzystne. Z wykonawców największym powodzeniem cieszy się, jak zazwyczaj, doskonała para taneczna pp. Halama, Parnell - b. dobra w numerze p. t. "Weseli marynarze".
Młoda i zyskująca sobie coraz większą sympatią publiczności artystka, p. Lena Żelichowska, wygląda we fraku b. interesująco, przyczem rusza się b. swobodnie i zgrabnie. Wogóle w obecnym programie artysta ka ma duże pole do popisu.
Z szeregu numerów wykonanych przez p. L. Żelichowską "Tango argentino" o charakterze raczej sentymentalnym nie odpowiada rodzajowi talentu artystki. Słabe są stosunkowo skecze. Występuje w nich jednak p. Skonieczny, doskonały komik, który przy samym ukazaniu się na estradzie wywołuje śmiech na widowni.
Dużem i zasłużonem powodzeniem cieszy się p. L. Sempoliński, a zwłaszcza w numerze "Tomasz zkąd ty to masz". Ładne są finały "Niebieski walc" oraz "Gdy wojsko idzie", który w wykonaniu całego zespołu, budzi w zupełności uzasadniony poklask całej widowni. Z reszty wykonawców wymienić należy pp. Bukojemską, Niemirzankę, Macherskiego i Rentgena, który jednocześnie jest conferencierem.