Artykuły

Z całego serca cieszymy się, iż Praga, po macoszemu dotąd traktowana przez teatry, pozbawiona dobrych scen, ma nareszcie placówkę naprawdę artystycznie postawioną. Rewja "Praskie Oko' pod wprawnem kierownictwem p. Oldaka, stanie się niezawodnie najmilszem miejscem rozrywki dla Prażan i atrakcją, ściągającą publiczność z Warszawy.

Teatr, mieszczący się w miłym, czyściutko odnowionym i ze smakiem urządzonym lokalu dawnego kina Los zaczął działalność swoją od pierwszorzędnego kompletowania sił artystycznych. Mamy tu i "Królową tang" Stanisławę Nowicką i Gruszczyńskiego, którego głos, dzięki dobrej akustyce sali, rozbrzmiewa bogato, świetnego monologistę Borońskiego podporę tylu rewji od wielu lat. sympatycznego Suchcickiego z naszego "Morskiego Oka", a rozwijającego się na pierwszorzędnego piosenkarza w stylu Chevaliera i kapitalnego komika w spódnicy Skwierczyńską. Dwie pieśniarki Bargielska i Xenia Grey, gwiazda polskiego ekranu, wywiązuje się doskonale z zadania, dając dobre i świeże głosy, a chór Juranda stwarza "nastroje".

Uzupełnieniem kompletu aktorskiego są doskonałe "sisters Loyns" i dobrze wyszkolone Oy-ra-Girls.

Rewię zasilają znani wszystkim aktorzy jak Włast , Yelly, Orlan, Jurandor i Benedykt Herz, zaś nad stroną muzyczną pracują: Białostocki, Boroński, Wars i Petersburski. Stronę dekoracyjną objął J. Galewski wraz z S. Osieckim.

Rewia ma dobre tempo, i świetne zacięcie, humoru i werwy nie brak. Temperament "aż kipi" a numer za numerem schodzi ze sceny przy burzliwych oklaskach. Życząc nowemu teatrowi praskiemu jak najlepszego powodzenia, możemy jeszcze dodać, że tak ze względu na poziom artystyczny przedstawienia jak i na taniość biletów, warto jechać do "Praskiego Oka" nawet z najodleglejszych zakątków Warszawy.