Olsztyn. W Teatrze Lalek opowieść o dorastaniu
Fru-Fru to postać z książki wietnamskiego autora Nguen Tran Thien Loca pt. "Metamorfoza Fru-Fru". Karolina Maciejaszek napisała na podstawie książki Thien Loca własny autorski scenariusz, który także wyreżyserowała na scenie Olsztyńskiego Teatru Lalek.
Mały robaczek, który dorasta w zaciszu rodzinnego ogrodu i czeka na moment, kiedy stanie się "kimś". Jest jak dorastające dziecko, ciekawski i niecierpliwy.
Marzeniem Fru-Fru jest stać się kiedyś motylem. Rzeczywistość okaże się potem być jeszcze bardziej zaskakująca.
- To jest opowieść o dorastaniu, o poznawaniu świata - mówi Andrzej Bartnikowski, dyrektor OTL. - Ma ona jednak także głębsze warstwy, które mogą odczytać rodzice małych widzów. Dotyczy to kwestii tak zwanej "tożsamości". Fru-fru na początku nie wie w ogóle, kim jest. Nie wie nawet, jakiej jest płci.
To jest temat bardzo aktualny dla każdego dziecka, które uczy się życia, uczy się świata i nie wie jeszcze, w którym kierunku pójdzie.
Karolina Maciejaszek napisała na podstawie książki Thien Loca własny autorski scenariusz, który także wyreżyserowała na scenie Olsztyńskiego Teatru Lalek. To nowoczesny spektakl bardzo mocno operujący formą: muzyką, plastyką, światłem, barwą, ruchem.
- Historia jest bardzo prosta, ma jednak głęboki podtekst filozoficzny związany z odkrywaniem swojej tożsamości, odkrywaniem siebie, uczeniem się świata, odkrywaniem siebie w świecie - dodaje dyrektor Bartnikowski. - Dla nas może brzmieć to bardzo filozoficznie i metafizycznie, ale dla dziecka to jest w sumie coś, z czym ono żyje. Na tym polega dzieciństwo, że człowiek zaczyna w ogóle odkrywać siebie, odkrywać kim jest i czym jest świat, i jak on się na do świata. I tak naprawdę na tym polega jego życie.