Wielki czwartek na Festiwalu Actus Humanus Resurrectio
Na zakończenie wczorajszego koncertu w Dworze Artusa zabrzmiała przepiękna, wykonana na bis przez Ensemble Correspondances, wersja "Stabat Mater" Marca-Antoine'a Charpentiera. W tej pieśni o zbolałej matce zawierało się wszystko to, co zdominowało nastrój drugiego festiwalowego dnia: kunsztowny kobiecy śpiew oraz wyrażone w subtelny sposób cierpienie.
Podczas popołudniowego recitalu Agnieszka Gorajska, gdańszczanka z urodzenia, zaczarowała słuchaczy brzmieniem dawnego fletu traverso - jego miękka, łagodna barwa znakomicie współgrała z wnętrzem Ratusza Głównego Miasta, a także z kolorem wiosennego, popołudniowego światła wpadającego przez wysokie okna. Flecistka wykonała dwanaście "Fantazji na flet solo" Georga Philippa Telemanna. Rozmaitość form, jakie kompozytor wykorzystał w tym zbiorze przeznaczonym, bagatela, dla amatorów (czyli, dosłownie, "prawdziwych miłośników muzyki") wprawiała w osłupienie. Artystka wykonała z kunsztem i lekkością wszystkie Telemannowskie miniatury: od tych tanecznych i frywolnych po markujące fakturę polifoniczną. Łatwo było zrozumieć, dlaczego w legendzie o szczurołapie z Hameln hipnotyzującym dzieci i zwierzęta, tajemniczy grajek był właśnie flecistą. To naprawdę jeden z najbardziej czarodziejskich instrumentów; głos, którego - niczym ptasiego śpiewu - chce się słuchać bez końca.
Głos, który równie mocno zahipnotyzował, a wręcz porwał zgromadzoną na wieczornym koncercie w Dworze Artusa publiczność, wydobywał się z piersi Sophie Karthäuser. Ta wybitna belgijska śpiewaczka, znakomita w rolach Mozartowskich heroin, tym razem wystąpiła wraz z Sébastienem Daucé i jego zespołem Ensemble Correspondances we francuskim repertuarze religijnym. Utwory Michela-Richarda de Lalande'a, Marca-Antoine'a Charpentiera oraz anonimowe zostały zestawione w rekonstrukcję nabożeństwa Triduum Paschalnego, jakie mogło odbywać się w jednym z zakonów barokowego Paryża. Wybrane teksty liturgii Ciemnych Jutrzni, kantyki oraz hymn maryjny były religijną celebracją, a zarazem iście operowym popisem. Tak zresztą funkcjonowała ta kunsztowna, efektowna muzyka w czasach swojego powstania: publiczność, złakniona zabronionej w okresie Wielkiego Postu opery, tłumnie przybywała do świątyń w poszukiwaniu muzyki i emocji. Czy nie jest to lustrzane odbicie sytuacji, jaka często ma miejsce dziś, kiedy na koncert udajemy się po przeżycie duchowe?
Wielki Piątek na festiwalu Actus Humanus Resurrectio pełen będzie śpiewu o wiele bardziej solennego, surowego, a chwilami mrocznego: po południu w Ratuszu Staromiejskim Adam Strug i Maria Erdman z zespołem Monodia Polska wykonają Melodie na Psałterz Polski Mikołaja Gomółki, zaś wieczorem w Dworze Artusa wystąpi powracający do Gdańska zespół La Compagnia del Madrigale, który zaśpiewa Responsoria et alia ad Officium Hebdomadae Sanctae spectantia Carla Gesualda, księcia Venosy.