Poznań. Nowa wersja "Portierni" w Ósemkach
Jubileusz 55-lecia istnienia Ósemek zaczął się wczoraj wznowieniem "Portierni". Współczesna wersja tego spektaklu miała premierę w 2003 r. Opowiada o ksenofobii, nietolerancji i pogardzie dla biednych. Kolejny pokaz - dziś o godz. 19, a potem 28 i 29 marca.
- Naszą specyfiką jest gra z przestrzenią, z ludźmi - mówi Jacek Chmaj z Teatru Ósmego Dnia. Zespół kończy w tym roku 55 lat.
Teatr Ósmego Dnia założyła w 1964 r. grupa studentów związana z polonistyką na UAM. Przez lata zmieniał się skład zespołu (należeli do niego m.in. Stanisław Barańczak i Lech Raczak). Podczas stanu wojennego artyści grali na ulicach i w kościołach. W połowie lat 80. wyemigrowali do Włoch. Działalność zespołu w Poznaniu została reaktywowana w 1989 r. Na początku lat 90. zespół znalazł dom w budynku Arkadii, gdzie działa do dziś.
- Nie tylko jako teatr, ale jako ośrodek dla artystów bezdomnych i osób społecznie wykluczonych - mówi Małgorzata Grupińska-Bis, dyrektorka teatru.
Jubileusz 55-lecia istnienia Ósemek zaczął się wczoraj wznowieniem "Portierni" [na zdjęciu]. Współczesna wersja tego spektaklu miała premierę w 2003 r. Opowiada o ksenofobii, nietolerancji i pogardzie dla biednych. - Niestety, pozostaje wciąż bardzo aktualny - mówi Grupińska-Bis.
Kolejny pokaz - dziś o godz. 19, a potem 28 i 29 marca.
Cały jubileusz, pod hasłem "Więcej niż jedno życie" [to tytuł jednego ze spektakli Ósemek - red.], potrwa do końca 2019 r. Artyści planują spektakle, warsztaty, debaty i wystawy. Zaproszą też zaprzyjaźnionych artystów. Rok zamknie nowa premiera Ósemek i premiera książki o zespole.
- Mamy poczucie, że przeżyliśmy w różnych trybach wiele żyć - mówi aktorka Ewa Wójciak. - Za nami tysiące kilometrów, które przejechaliśmy z naszymi spektaklami, setki spotkań z niezwykłymi ludźmi, w Polsce i daleko stąd - przypomina.
- Naszą specyfiką jest gra z przestrzenią, z ludźmi, którzy w niej funkcjonują - przypomina Jacek Chmaj z Ósemek. - Na tym polega burzenie ściany między widzem a artystą. To jest to, co umiemy i lubimy robić - dodaje.