Artykuły

Małgorzata Krzysica nie boi się wyzwań. Gra w teatrze, wydaje płyty i aktywizuje seniorów

Poznać ją można po aksamitnym głosie i burzy kruczoczarnych włosów. Małgorzata Krzysica to aktorka, wokalistka, pedagog i reżyser. Zdarzyło jej się pracować także w radiu. W dwóch słowach - człowiek orkiestra.

- W przedszkolu, gdzie się tylko dało, śpiewałam, tańczyłam i recytowałam wierszyki. Nikt się nie zastanawiał, kim będę w przyszłości, bo to było oczywiste od samego początku - opowiada Małgorzata Krzysica. Pasja z dzieciństwa ani przez moment jej nie opuściła. W1988 roku ukończyła Krakowską Wyższą Szkołę Teatralną, otrzymując dyplom za grę w przedstawieniu pt. "Iwona księżniczka Burgunda" Witolda Gombrowicza pod kierunkiem Jerzego Stuhra.

Wierna Krakowowi

Pracę w zawodzie rozpoczęła już na trzecim roku studiów. - Wyłowił mnie Jan Paweł Gawlik, ówczesny dyrektor Teatru Słowackiego - mówi pani Małgorzata.

Tuż po odebraniu dyplomu magistra miała propozycje grania w trzech teatrach w Polsce. - Wybrałam Teatr Słowackiego, trochę z sentymentu do Krakowa, miałam też blisko rodzinę - opowiada aktorka. Grała w nim trzy lata. W tym czasie Witold Filier, ówczesny dyrektor Teatru Syrena w Warszawie chciał przyciągnąć wschodzącą gwiazdę do stolicy. - Przyjeżdżał do mnie przez rok. Pisał listy, gwarantował choreografów, stylistów, mówił "zrobię z ciebie gwiazdę". Jednak ja zdecydowałam, że zostanę wierna Krakowowi. Gdybym wyjechała, kto wie, może moje losy potoczyłyby się zupełnie inaczej - mówi Małgorzata Krzysica.

Pracując w Teatrze Słowackiego, aktorka równocześnie śpiewała w sławnym Kabarecie Jama Michalika. Partnerowali jej aktorzy, m.in. Agnieszka Mandat, Tadeusz Huk i Marian Dziędziel. Występowała na scenie także obok takich legend piosenki aktorskiej jak Marta Stebnicka czy Halina Kwiatkowska.

Okrągły jubileusz

Kiedy Małgorzata Krzysica zakończyła współpracę z Teatrem Słowackiego, po jej talent aktorski rękę wyciągnął Teatr Bagatela.

- Grałam bardzo dużo. Zaczęło się od "Ślubów panieńskich" - wspomina aktorka. Kiedy spektakle w Teatrze Ludowym zaczął reżyserować Jerzy Stuhr, pani Małgorzata szybko podjęła decyzję o zmianie miejsca pracy. - Wsiąkłam w ten teatr i zostałam. W ubiegłym roku minęło 30 lat mojej pracy artystycznej - komentuje. Na specjalnym koncercie z okazji okrągłego jubileuszu pojawili się przyjaciele, z którymi aktorka występowała na scenie, przed mikrofonem czy w studiu nagraniowym. - W wydarzeniu uczestniczył również prezydent Jacek Majchrowski, który wręczył mi odznakę "Honoris Gratia" dla osób zasłużonych miastu - opowiada pani Małgorzata.

"A jednak miłość"

Niezależnie od rozwoju kariery teatralnej pasją pani Małgorzaty pozostawał śpiew. Na pierwszej płycie pt. "A jednak miłość" pojawiły się przedwojenne i powojenne utwory miłosne. - Zaprosiłam do tej płyty m.in. Jasia Radka, Muńka Staszczyka, Maćka Maleńczuka, Jacka Wójcickiego i Andrzeja Zielińskiego - mówi artystka. Później pojawiły się kolejne płyty: "Eurydyki" z piosenkami Anny German i autorska składanka "Yavmir".

Warsztaty teatralne

Oprócz grania na deskach wielu teatrów pani Małgorzata występowała także w serialach oraz filmach. Ostatnio w krótkometrażowym obrazie zatytułowanym "Fanatyk". Do zainteresowań aktorki należy także pedagogika.

Od dwóch lat aktywizuje seniorów, prowadząc warsztaty teatralne. - Moja najstarsza podopieczna ma 94 lata, a najmłodsza 75- To nieprawdopodobne, jak oni grają. Kiedy przedstawili jasełka, dostali owację na stojąco. 30 staruszków, którzy cieszą się każdym dniem życia. To niesamowicie uczy pokory - mówi.

MAŁGORZATA KRZYSICA

pedagog, wokalistka, aktorka m.in. Teatru Ludowego w Krakowie

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji